dziwne, że dyskusja tutaj ogranicza się tylko do dwudziestu kilku tematów

świetny film - raziła tylko poprawna angielszczyzna Japończyków. Świetne sceny batalistyczne.

W filmie jest dużo oryginalnych ujęć pochodzących z II wojny. Są niestety źle zmontowane. Przykład: pilot leci lekkim bombowcem Douglas SBD Dauntless, gdy nurkuje widać zupełnie inny samolot (myśliwiec Corsair) gdy samolot zaczyna spadać widać maszynę F4F Wildcat a gdy uszkodzony woduje na ziemi widać myśliwiec F6F...

Dwie sceny, które zrobiły na mnie wrażenie nawet dziś. Pierwsza z płonącym lotnikiem szukającym gaśnicy, żeby się ugasić. Druga z dowództwem okrętu analizującym sytuację i widocznym przez okno nadlatującym samolotem, który za chwilę w nich uderzy.
Ogólnie całkiem dobry film.

kinie już nieistniejącym, specjalne efekty dźwiękowe, a przed filmem wystąpil chyba Boguś Metz.

Z dzieciństwa pamiętam, że w najlepszym kinie w Wałbrzychu (GDK) wyświetlali ten film ze specjalnie rozstawionym nagłośnieniem, tak żeby było słychać dźwięk przestrzenny. Teraz my, bywalcy multipleksów, przyzwyczajeni jesteśmy do dobrego dźwięku przestrzennego przy każdym filmie, ale to było 40 lat temu i w czasach...

Midway z 2019 jest gorsze. Już wole te pomyłki z Hellcatami, Corsairami i Hestonem rozbijajającym się o pokład w odrzutowcu z wojny koreańskiej. W wersji z 1976 jest fabuła, najwyższej klasy aktorzy jak Henry Fonda. W filmie z 2019 tanie i niewiarygodne efekty komputerowe

Dobre stare kino wojenne, choć oczywiście z znawcy tematu zauważą sporo nieścisłości (nie te samoloty , które uczestniczyły w bitwie na archiwalnych filmach albo ewidentnie współczesne okręty). Ale takie były czasy. Całkiem dobre aktorstwo.

Jak na tamte lata film wykonany perfekcyjnie chce się go oglądać cały czas do końca trzyma
w napięciu.

Wręcz minuta po minucie. Do tego dramat osobisty i wyrazista rola Hestona.

Z pewnością jeden z najlepszych filmów o tej tematyce jakie widziałem, szczególnie na plus zasługuje walka Japońców z Amerykanami, aktorstwo raczej średnie lub miejscami dobre, minusem może jest akcent Japończyków, ktury brzmiał momentami lepiej niż nie jednego Amerykanina he he... Film naprawdę bardzo mnie się...

Pokazany tutaj Polski plakat był drugim jaki reklamował ten film. Ja pamiętam, że istniał też plakat podobny do owych amerykańskich z atakowanym przez samolot lotniskowcem, który był znacznie atrakcyjniejszy niż ten polski tutaj zaprezentowany.

Film świetny, kino wojenne pierwsze sortu, wiadomo. Jednak na Filmweb Garth/Heston opisany jest jako kapitan - captain. Oczywiście chodzi o komandora. Natomiast w przypadku innych postaci, używany już jest zwrot komandor, choć po angielsku tychże stopień to również captain. To bardzo mylące dla czytelników, którzy nie...

Plusy:
+ fajne pokazanie bitwy przy skupieniu się na decyzjach w sztabach
+ trzymający w napięciu jeśli nie zna się z historii szczegółów przebiegu bitwy
+ wykorzystanie oryginalnych ujęć z bitwy

Minusy:
- Japończycy rozmawiający po angielsku
- naciągany wątek "zakazanej" miłości pomiędzy amerykańskim...

przypomniałem sobie te dzieło po bardzo wielu latach... niestety za dzieciaka robił o wiele lepsze wrażenie, sceny zaporzyczone z bitwy o wielką brytanię z he111... myślałem że wyłącze :)

dostępny znów w internetach.... dokładnie to na CDA

A mnie irytowała jedna rzecz. W scenach chyba w sztabie gdzie na tej wielkiej mapie ustawiali samolociki i stateczki kręciło się pełno żołnierzy. No i spoko bo wiadomo, że sztab. Ale czemu byli oni sobie na luzie nie okazując praktycznie zainteresowania taką kluczową bitwą i jarali fajeczki w obecności przełożonych,...

Niestety ale wiele scen batalistycznych zerżnięto z filmu pod tytułem wyżej podanym.

w opisach ról są błedy np. Charlton Heston na kołnierzyku ma widoczne insygnia (orzełek) "Captain'a" czyli odpowiednika naszego Komandora (pułkownika w wojskach lądowych) ale jego stopień jest tłumaczony jako Kapitan czyli niższy rangą.
Tak wiem czepiam się bo nie lubię fuszerki.