Po pierwsze NIE JEST to film historyczny, lecz FANTASY z bardzo niewielu elementami historycznymi. Wrażenie jest takie jakby się oglądało jakąś baśń. Poza tym film został zrobiony w prymitywny sposób (rażąco beznadziejne animacje komputerowe) tak od strony technicznej jak i koncepcyjnej (fabuła na poziomie 5 latka).
Dodam tylko jeszcze, że tytuł filmu powinien brzmieć raczej "Życie Błogosławionego Marka z Aviano", a nie 'Bitwa pod Wiedniem". Sama bitwa to drobny epizod pod koniec filmu. Ten film, to moim zdaniem skok na kasę i nic więcej.
Ostatnia uwaga dla potencjalnych widzów:
TO NAPRAWDĘ NIE JEST FILM HISTORYCZNY, LECZ BAŚNIOWE OPOWIADANIE O ŻYCIU ZAKONNIKA.
Film nie nadaje się ani dla widowni dojrzalej/ młodzieży - zero walorow edukacyjnych, nudny i dziecinny, ani też
dla dzieci ponieważ zawiera sceny bitew (grafik komputerowy tryska kwią niemiłosiernie - a efekty te sa tak prymitywne,
że niejeden z was poznawszy trochę oprogramowanie, mogłby zrobić to lepiej). Moja ocena: 1,5.