Ten film obraża widza: zdecydowana większość scen to fatalne fotomontaże (wrażenie tapet
zamiast głębi), głupawe dialogi, mentorskie monologi, słaba gra aktorska (może z wyjątkiem
Adamczyka i Curuś). ZDECYDOWANIE ODRADZAM obejrzenia tego filmu.
Zgadzam się. Do grona AKTORÓW, a nie "aktorów" mogę jeszcze dołączyć Marco D’Aviano. Scenarzyści mieli pole do popisu, jednak wyszło jak wyszło. Miało być "Ogniem i Mieczem 2" a dostaliśmy coś co w mojej ocenie obraża widza swoim brakiem dopracowania choćby w wcześniej wspomnianych tapetach w tle. Jestem pewien że pod okiem Jerzego Hoffmana film przypomniał by nam o Złotych latach kina polskiego. Moja ocena to 3/10
Widziałeś ostatnie filmy Hoffmana? Te gnioty nie dorastają do pięt Bitwie pod Wiedniem. Może wizualnie nie powala, ale fabularnie jest wyśmienity.
Głupio mi to pisać ale przypomnę(lub dostarczę Ci tej wiedzy) Ci że Bitwa pod Wiedniem faktycznie się odbyła, więc niczyja to zasługa że film ma taką fabułę. Poza tym scenariusz to kpina.
Chyba najgorszy film historyczny, jaki kiedykolwiek widziałem. Właściwie nie historyczny, bo to jest ekranizacja jakiejś książki (w napisach początkowych jest niewielka wzmianka o tym). Decyzji, żeby wszystkie dialogi były po angielsku (mało jest w Polsce specjalistów od niemieckiego i tureckiego?) nie skomentuję. Najbardziej zadziwiające, że sponsorem był KGHM Polska Miedź. Przy takiej hojności nie powinno być na przykład prymitywnych efektów specjalnych.