Otóż chciałbym sprostować to co napisałeś i w sumie jeśli się nie mylę to podważy to Twój argument o zmanipulowaniu. Określenie "killer whales" nie odnosi się bynajmniej do tego, że są znane bądź wykazują tendencje do zabijania ludzi, a powstało ono nawet przed XVIII wiekiem i raczej wynikało z faktu polowania na swoje ofiary w stadach. Mówi się też o tym, że nazwa ta wynika z błędu tłumaczeniowego, ale wciąż przekreśla to fakt agresywności orek w stosunku do ludzi i stąd określania "killer whales" :)

nie chodzi o samo nagranie ataku orki na człowieka, takiego przpadku nie odnotowano i koniec.
przypadków ataku rekina na człowieka jest kilka w roku i gwarantuje ci że nikt nie stoi z kamerą nad paszczą drapieżnika żeby to nakręcić.
Na wolności ludzie często schodzą pod wodę by popływać z orkami które zawsze zdają się traktować nas jako ciekawostkę, nie ofiarę. Takich nurkowań raczej nie powtarza się z żarłaczami tępogłowymi czy tygrysimi.

Stwierdzenie że nie odnotowano przypadku ataku orki na człowieka jest po prostu wierutna bzdurą. W przyszłosci proponuję sprawdzić jakieś wiarygodne źródła. "In the 1910s, the Terra Nova Expedition recorded that killer whales had attempted to tip ice floes on which an expedition photographer and a sled dog team were standing.[8]
On June 15, 1972, the hull of the 43-foot-long (13 m) wooden schooner Lucette (Lucy) was stove in by a pod of killer whales and sank approximately 200 miles west of the Galapagos Islands. The group of six people aboard escaped to an inflatable life raft and a solid-hull dinghy.[9]
On September 9, 1972,[10] a Californian surfer named Hans Kretschmer reported being bitten by a killer whale at Point Sur; most maintain that this remains the only fairly well-documented instance of a wild orca biting a human.[11][12] His wounds required 100 stitches.[12]
In August 2005, while swimming in four feet of water in Helm Bay, near Ketchikan, Alaska, a 12-year-old boy named Ellis Miller was "bumped" in the shoulder by a 25-foot transient killer whale.[11][13] The boy was not bitten or injured in any way. The bay is frequented by harbor seals, and it is possible that the whale misidentified him as prey.[13]
During the filming of the third episode of the BBC documentary Frozen Planet (2011), a group of orcas were filmed trying to "wave wash"[14] the film crew's 18-foot zodiac boat as they were filming. The crew had earlier taped the group hunting seals in the same fashion. It was not mentioned if any of the crew were hurt in the encounter.[15] The crew described the orcas as being very tolerant of the film makers' presence. Over the course of 14 days they filmed over 20 different attacks on seals, many of which the film's series producer Vanessa Berlowitz describe as training exercises for the young calves in the group.[16][17]
On February 10, 2014, a free diver in Horahora Estuary near Whangarei, New Zealand was pulled down for over 40 seconds by a killer whale that grabbed a bag containing crayfish and urchins, which was attached to his arm by a rope. The rope eventually came free. He then undid his weight belt and returned to the surface with his last breath. He had lost all feeling in his arm and could no longer swim, but his cousin was nearby and helped him float to some rocks where the feeling in his arm returned.[18][19][20]"

racja, mój błąd, miałem na myśli ataki zakończone śmiercią.
To co przedstawiasz to incydenty opisane w Wiki które często przywodzą na myśl zwierzę badające z zaciekawieniem obiekt jakim stał się w tych przypadkach człowiek. Orka gdyby chciała zabić to zajęłoby jej to mniej niż kilkanaście sekund.

chociażby w tym przypadku
"On February 10, 2014, a free diver in Horahora Estuary near Whangarei, New Zealand was pulled down for over 40 seconds by a killer whale that grabbed a bag containing crayfish and urchins, which was attached to his arm by a rope. The rope eventually came free. He then undid his weight belt and returned to the surface with his last breath. He had lost all feeling in his arm and could no longer swim, but his cousin was nearby and helped him float to some rocks where the feeling in his arm returned.[18][19][20]"

"So was it an attack? Many experts are skeptical.

“I think it's been a pure accident and not an attack of any kind,” Jo Halliday, cofounder of New Zealand’s Whale Rescue, told The Herald.

The cetacean was probably “panicked from the feel of the line and the man got dragged along with it,” she added. Local orcas have occasionally grabbed bags in the past, she said, but she doubted this was a case of “whale attacks man.”

proponuję lekturę
http://science.kqed.org/quest/2011/07/20/why-killer-whales-don%E2%80%99t-eat-peo ple-where-science-and-legend-meet/

Faktem jest że do rekinów, których ataki zdarzają się dosyć często, orki maja daleko, jednak z mojego punktu widzenia przytoczone na Wiki przypadki świadczą o czymś znacznie gorszym. Rekin zabija wiedziony instynktem, tymczasem atak na szkuner, próba zrzucenia człowieka do lodowatej wody, czy wciągniecie surfera pod wodę na blisko minutę przypomina raczej świadome okrucieństwo, swoistą próbę "wyrywania pająkowi nóżek". Co do śmiertelnego przypadku to opcja za, jak i przeciw pozostają otwarte, bo to że na coś nie ma dowodu, nie oznacza że taka rzecz nie istnieje.

Trudno się nie zgodzić, orki znane są z tego że lubią w makabryczny sposób bawić się ofiarą. Jedną z zabaw kilkukrotnie nagraną aż ciężko oglądać, to podrzucanie ponad taflę wody uchatki za pomocą pyska lub uderzeniami ogona, jak najdalej, jak najwyżej, zabawa kończy się gdy ofiara umiera, wtedy zostaje dopiero pożarta. Tak więc analogia do "wyrywania pająkowi nóżek" jest jak najbardziej na miejscu i w niektórych przypadkach na pewno zasadna.
Pozdrawiam