Jezu widziałam ten film dawno temu jakieś 3 lata.ale gdy go ogladałam miałam schizę na maksa...Ten klimat tego filmu zostaje na baaaardzo długo w pamięci...Ja po obejrzeniu miałam stracha wejsc do lasu przez dwa tygodnie bo bałam się,że zobaczę tam te kupki kaomieni albo co gorsza na drzewach będą wisiałty te "laleczki" z patykow...Brrrrrrr...Jak teraz o tym myślę to jeszcze mam gęsia skórke...Świetnie był zrobiony ten film-przez to,ze amatorska kamerą.Dwójka okazała się niewypalem-nie była już tak dobra-zabrakło tego klimatu...Ale swoja drogą ja nadal uważam,ze ta wiedźma kiedyś zyła i istniała i ze to wszystko się wydarzyło naprawdę-a producenic filmu powiedzieli tylko tak,ze oni to wymyślili,żeby nie bylo zbyt dużej afery...Boże nigdy w zyciu nie chciałaby przezyc tego co oni przeżyli...I na końcu ten dom-okropność!! Ale jak ja kocham te okropnosci!!