Jeżeli ktoś uwierzył że to wszystko prawda , a nie wykreowane przez prawdziwych realizatorów „wydarzenie” , to rzeczywiście mógł poczuć się nieswojo podczas seansu. I to było prawdopodobnie główną przyczyną sukcesu finansowego filmu, zbiorowa histeria i owczy pęd aby zobaczyć „prawdziwy horror”, a nie coś co wykreowano w Hollywood. Niestety to wszystko to zgrabna akcja marketingowa jak czytam tutaj na forum , a nie coś co wydarzyło się naprawdę ( nawet jeśli oparto to na jakichś tam faktach ).
Przez dużą część filmu możemy „podziwiać” dialogi gł. bohaterów , ich kłótnie, żarty i wędrówkę przez las. Jeżeli to jest atrakcyjne dla wielu widzów to nie mam nic do tego.. ale dla mnie atrakcyjne nie jest. Za długo w tym filmie nic się właściwie nie dzieje. Kiedy już coś zaczyna się dziać to też niespecjalnie mnie to obecnie przeraża jakieś kijki pouwieszane na gałęziach itd. – dla mnie niespecjalnie straszne. Natomiast jeżeli ktokolwiek z nas postawiony zostałby w takiej sytuacji jak bohaterowie… na pewno by się bał – problem w tym że jako widz przed ekranem nie odczuwałem tego co bohaterowie, ich strach mi się nie udzielił , widocznie środki jakie zastosowano by mnie przerazić były dla mnie zbyt słabe. W każdym bądź razie.. widziałem sporo lepszych filmów grozy.