Z ciekawostek można się dowiedzieć, że rolę Anny początkowo miała zagrać Cate Blanchett ale przeszkodziła jej ciąża, więc w roli tej obsadzono Julię Roberts. Cieszę się, że tak wspaniałą aktorkę, jaką jest Cate Blanchett, ominęła ta cała farsa.
scenariusz moim zdaniem zdecydowanie bardziej nadaje się na sztukę niż na film. najpierw widziałam w teatrze i choć gra aktorska zdecydowanie bardziej podobała mi się w filmie, to jednak to jest głównie historia opierająca się na relacjach. a kiedy nie oczekuję obrazów, muzyki i efektów, tego wszystkiego, co wnosi kino, chyba wolę teatr do takich... opcji scenariuszowych
no ogólnie nieźle, ale bez szału
Cate Blanchett ze swoją chłodną, wyrazistą urodą bardziej by mi pasowała do tej roli. Alice wyglądała na młodą, naiwną dziewczynę i tym przyciągała uwagę, natomiast Anna grana przez Julię była zupełnie bez wyrazu.
A ja się cieszę, że Julia mogła znowu zabłysnąć:) Wszyscy czterej zresztą zagrali bardzo dobrze.