tworzy ten film. Każdy spisał się doskonale w swojej roli, nie jest to film łatwy i podczas oglądania go ciągle towarzyszą jakieś emocje, od poirytowania,znudzenia do zaciekawienia i próby zrozumienia bohaterów, ale mimo wszystko wątek zdradzania się nawzajem i ciągłe wymienianie się partnerami zaczyna nużyć, film...
Ładnie Stopklatka zaszalała, nono :D
a tak serio:
-rola życia Natalie Portman
-genialny Clive Owen
-świetny Jude Law
-jak zwykle cudowny uśmiech Julii Roberts :D
-znakomite dialogi
-świetna reżyseria Mike'a Nicholsa
-THE BLOWER'S DAUGHTER!
w dwóch słowach: melodramat idealny.
Nie przypominam sobie, żebym widział film z tak świetnymi interakcjami między bohaterami. Znakomita gra aktorska, bardzo dobre dialogi i odpowiednia muzyka budująca klimat. Mistrzostwo.
Nie znoszę romansideł i przewidywalnych filmów. Oprócz rzezi, którą się rozkoszuję w większości
produkcji jakie oglądam, lubię też melodramaty, dramaty psychologiczne i obyczajowe. Słowem;
lubię filmy, które mnie rozczarowują. Od początku oglądanego filmu czekam do końca na
banalne zakończenie, a tu proszę -...
Jak dla mnie piosenka the blower doughter ukradła ten film,. Sama fabuła całkiem ok, chociaż zawsze mogłoby być lepiej. Polecam\, bo to całkiem fajna propozycja.
Niespodzianka pełną gębą. Po okładce i aktorach spodziewałem się jakiejś komedii romantycznej, a tu taki psikus. To pełnowymiarowy, skomplikowany i pokręcony dramat psychologiczny dużego kalibru. Miłosny czworokąt gdzie każdy sypia z każdym albo twierdzi, że sypia. Złość, namiętność, seks, miłość prawdziwa i udawana,...
więcej
co było napisane dokładnie na tej tablicy na końcu ? piosenka zakłóciła mi lektora i nie
słyszałam...
który Waszym zdaniem film jest lepszy:
1.Closer
2.Vicky Cristina Barcelona
3. a może ???
o podobnej tematyce ;)
Chciałabym obejrzeć film o podobnym klimacie... Właśnie początki wieku XXI i koniec XIX (tj. od
1990 do 2006). Bardzo będę wdzięczna za pomoc! :)
Zastanawiam się cały czas nad zakończeniem filmu, jak je interpretować (kto widział film, będzie wiedział o co chodzi). Swoją interpretację chciałabym skonfrontować z Waszymi, jestem ciekawa różnych spojrzeń, także piszcie proszę. A film b.dobry.
Dla wszystkich, którzy myślą że to jakaś komedia romantyczna i jak gra Julia Roberts to będą nudy, więc nie obejrzą tego filmu, powiem tylko tyle: Clive Owen i wszystko jasne.
Świetnie zagrany, super scenariusz i to jak ukazali związkich tej czwórki. Dało się poczuć to coś między nimi, chociaż nie było ani jednej sceny sexu. Wszystko jest w słowach i gestach. niepewności, niedopowiedzenia i zmienne uczucia. Najbardziej mi się podobało jak Dan wraca do pokoju a tam ,,I don t love you...