nie goraczkuj sie "kroliczku" ;)))
taaaa???????? to moze lepiej by bylo, gdyby Latkowski pokazal hip-hopowcow jako niewinne pacholeta, robiace slodka muzyczke do pogodnych tekscikow, nie znajace przeklenstw, uwielbiajace policje i wszystkich mundurowych???? :)))))))))
Troche wiecej realizmu i dystansu, RaBBiT;) Gwarantuje ci, ze nikt sobie nie pomysli o tobie, to jest, o przepraszam, o graficiarzach jako o bandzie wandali ;)) a moze chodzi o jakis konflikt miedzy graficiarzami, a breakdansowcami? ze tamci zostali za dobrze przedstawieni, a drugim tez sie nalezalo)? ;))))
posluchaj jak to wszystko idiotycznie brzmi...latkowski zrobil swietny dokument, wzbudzjacy wbrew temu, co sugerujesz, SYMPATIE, a nie niechec wobec hip-hopowcow.

być może
Nie bardzo znam się na hip-hopie (muzyce i całej subkulturze), choć dzielnicę w której mieszkam mogłem zobaczyć w filmie. W sumie film - jako dokument był całkiem niezły... i w moim mniemaniu nie przedstawiał wcale "graficiarzy" (jak ich nazwałeś/aś) w złym świetle. Nie przekonuje mnie tylko tłumaczenie że lepiej malować pociągi niż np. palić trawę, itp - równie dobrze można robić kilka innych jeszcze rzeczy. Na pewno jest to jakieś lekarstwo na miejską nudę i czasami pozbawioną perspektyw egzystencję na blokowisku...