Czy ja wiem czy próba usprawiedliwienia. Raczej chcieli pokazać czyjąś historie, która jak by nie patrząc była ciekawa, lecz nie na tyle abym walczył z snem do końca filmu. Film jest po prostu dobry, lecz nie genialny. Średnia rola Depp'a, ma o wiele lepsze filmy. Do reszty nic nie mam.

Tak, można w zasadzie pójść dalej i powiedzieć, że ma krew na rękach. Przecież terroryzował całą tą młodzież, przystawiając ludziom pistolet do skroni, aby brali jego kokainę. Istny potwór.

Elpolako69 dobrze mówi; każdy jest odpowiedzialny za swoje życie, to czy chce się brać narkotyki to jest najczęściej czyjaś własna decyzja. No bo co Waszym zdaniem jest gorsze? Być głupim czy wykorzystywać czyjąś głupotę?

Być głupim. Bo trzeba być mądrym, żeby wykorzystać czyjąś głupotę.

dziecko nie rozumiesz co mowisz.

Oczywiście, że każdy odpowiada za siebie, ale to nie zmienia faktu, że przez kokainę ( nie marihuanę) wielu młodych ludzi, nie zdających sobie sprawy z zagrożeń płynących z "dawania po nosie" zniszczył sobie życie . Tym bardziej, że były to lata 70 - te ubiegłego wieku, koka była nowością i nie każdy zdawał sobie sprawę z tego jakie to świństwo.

W pewnym sensie masz racje, dużo osób zniszczyło sobie życie przez kokainę, ponieważ nie każdy zdawał sobie sprawę z tego jakie to świństwo. Z drugiej jednak strony teraz jest inaczej? Pamiętam, że w filmie padło zdanie w stylu "póki masz artystów i gwiazdy masz wszystkich"? Dokładnie nie pamiętam. Chodzi mi o to, że nawet teraz w tych kręgach, może nie w takich ilościach, ale kokaina często się przewija mimo iż ludzie wiedzą do czego może doprowadzić.

Mojemu ziomkowi jak zaznaczyłeś po nieszkodliwej " marihuanie" tak się w główce wszystko wyjebało, że matka mus mu i zmieniać pampersy . Miał 24 lata i najlepsze lata przed sobą. Koka czy zioło potrafi zryć ci banie. Nie tłumacz sobie tego.

Każdy ma inną definicje szczęścia,z góry narzucanie komuś że jedyna słuszna droga to dożycie późnej starości z rodziną to totalna ignorancja i głupota.Moim zdaniem w tym ostatnim monologu nie jest jednoznacznie powiedziane że żałuje tego co robił w życiu,myśle że gdyby miał jeszcze jedną szanse postąpiłby tak samo,podobnie jak większość ludzi.Nic się w życiu nie bierze z przypadku.Kokaina jest taką samą używką jak alkohol,przedawkowanie jednego i drugiego prowadzi do tego samego,wszystko jest dla ludzi ale trzeba wiedzieć kiedy i ile.Dla mnie lepsze 40 lat ciekawego życia niż 80 nijakiego.

tak