PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4258}

Blow

7,8 225 369
ocen
7,8 10 1 225369
5,9 18
ocen krytyków
Blow
powrót do forum filmu Blow

Ja to już widziałem

użytkownik usunięty

Widziałem już film o właściwie identycznej konstrukcji, podobnej fabule, bohaterach. Ten świetny film nazywa się "Goodfellas", czyli "Chłopaki z ferajny", z Robertem De Niro, Joem Pesci i przede wszystkim Ray'em Liottą, który grał też tutaj. Swoją drogą jego pięć minut na ekranie zjadało cały występ betonowego Deppa. Naprawdę, średni film, nie wiem czym się podniecać. "Chłopaki z ferajny" sto razy lepsze, tak się to powinno robić.

ocenił(a) film na 9

filmy sa calkowicie rozne... niewiem gdzie to podobienstwo dostrzegles...chyba tylko w tym, ze i tu i tam byla kokaina ale okolicznosci calkowicie odmienne.pozdr

ocenił(a) film na 8

Pewnie!!! a "Alien" to kopia "2001: A Space Odyssey".

użytkownik usunięty
Troublesome

Kompletnie różne fabuły, kompletnie różne gatunki, kompletnie różne przesłanie, kompletnie inny poziom - ale to akurat prawda też w przypadku "Blow" i "Goodfellas". Jeszcze coś do dodania?

ocenił(a) film na 8

to był sarkazm

użytkownik usunięty
Troublesome

Wiem. Sarkazm można jednak stosować mądrze, Ty się tylko wygłupiasz, starając sprowadzić moją tezę do absurdu. Gdzie w tym cel?

ocenił(a) film na 7

W tym, że twoja teza jest absurdalna

ocenił(a) film na 8

Popieram, ludzie używają sarkazmu, kpiąc często z innych i mówią, że są inteligentni, bo używają sarkazmu. Od kiedy to kpienie z innych jest inteligentne? Tak jak z wolnością, kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiej osoby. Nie każde użycie sarkazmu świadczy o inteligencji. Ten troll tego nie wie, jest mu to na rękę.

Kolejny przykład jakże polskiego warcholstwa gdzie jedyną - i przy okazji jakże dojrzałą - reakcją na pokazanie komuś, że nie zrozumiał czy się pomylił albo był w błędzie jest uparte i na siłę gniecione udowadnianie, że jest się najmądrzejszym. Bo przecież nie przyjdzie nawet do głowy, żeby powiedzieć coś w stylu "a masz rację, sorry pomyliłem się".
Jakie to szczęście, że mamy internet, żeby podbudować swój system wartości... Szkoda tylko, że dzieje się to wszędzie - niedobrze mi się już robi od tego, nie dowiem się nic o filmie bo większość wątków to przekrzykiwanie się kto jest najmądrzejszy...

ocenił(a) film na 8
Troublesome

Nie był.

ocenił(a) film na 10

kompletnie różne?? jeden i drugi to historia człowieka który wybiera "ciemną stronę mocy" i na początku jest ok (super,wspaniale) a koniec tragiczny. nic więcej do dodania.

użytkownik usunięty

"Swoją drogą jego pięć minut na ekranie zjadało cały występ betonowego Deppa"
Proszę. Ani Liotta, ani Depp nie przedstawiają swoją grą niczego niesamowitego, a gra Ray'a jest wręcz słaba. Nie mam pojęcia gdzie w tej trzecioplanowej roli zobaczyłeś cokolwiek co można by nazwać "pięcioma minutami". Przeciętny aktor, w prostej, przeciętnej roli podczas której miał po prostu wyglądać i wypowiadać kwestie. Zadanie wykonał.
Różnica między nimi polega na tym, że Depp miał parę dobrych momentów, natomiast Liotta tylko jeden - wspomniani przez Ciebie "Goofellas" i to wszystko, cała kariera.

użytkownik usunięty

Bardzo się cieszę, że się nie mylisz, i po twoich wypowiedziach, które przeczytałem, stwierdzam, że ego masz napięte jak baranie jaja, pewnie po rodzinie z Macierewiczem. Jeśli ktoś, nie zgadza się z twoją opinią tzn. że jest debilem (każdy może to sprawdzić). Twoje ulubione wypowiedzi to takie, że widz jest "nierozgarnięty" (wypowiedź do filmu "Skazani na Shawshank" i wielu innych), mainstream ("Skazani na Shawshank", "Breaking Bad"), "słowo klucz" ("Breaking Bad", i wiele innych). Można poczytać i samemu znaleźć. Niestety, ale znalazłeś w słowniku kilka wyrazów, które ciągle powielasz, zapewne taki nadczłowiek jak ty, może bardziej się postarać, ale już na słownik nie będzie czasu, bo trzeba każdego, kto się wypowiada sprowadzić do roli podczłowieka. Zaiste, mamy na forum kogoś w rodzaju Hitlera, który mówi kto jest debilem, a kto idiotą. Nikogo powyżej być już nie może. Bo jak taki ktoś jak elaviart może nie mieć racji. Siedzisz pewnie całe dnie tutaj i tylko szukasz kogoś, żeby się wyżalić. No ale pewnie nie masz nic innego do roboty. Gdybyś może w dzieciństwie nie bawił/a metalowymi zabawkami, może jakby pies cię na dwór wyprowadzał, może gdybyś nie spał/a w piwnicy, to może byś coś więcej reprezentował/a/o. Życzę ci aby w końcu twoje synapsy się połączyły, jeśli takowe są. Opisz sobie teraz najlepiej całym wypracowaniem, i tak tego nie przeczytam, bo na prostaków szkoda i czasu.

użytkownik usunięty

Nie wiem skąd to chore zainteresowanie moim życiem osobistym i snucie na jego temat dziwacznych teorii, ale to chyba podpada pod nękanie. Szczeniackie pyskówki tego rodzaju są zdecydowanie poniżej mojego poziomu, dlatego w tej kwestii napiszę tylko, że to bardzo zabawne, że ktoś biegający po całym forum w poszukiwaniu moich postów i zawartych w nich słów zarzuca mi brak życia osobistego.

Nie wiem również w jakim celu postanowiłaś tak strasznie się wygłupić i powtórzyć ten komentarz 8 razy, ale nie pozostaje mi nic innego jak na każdy z nich odpowiedzieć. Mimo, że szczeniackie pyskówki na temat mojej prywatnej osoby i porównanie z Hitlerem mówią same za siebie z kim mamy do czynienia, odpiszę jednak specjalnie dla tych, którzy nie podzielają tego wniosku lub mają problem z dojściem do niego.

Nie mam też bladego pojęcia po jaką cholerę wyszukiwałaś słów, które powtarzam. Jest ich zresztą o wiele więcej, a zdecydowanie najczęściej powtarzany w moich komentarzach zwrot to "użytkownicy Filmwebu to w większości pozbawieni gustu idioci".
Nigdy nie ukrywałem, że celem mojej obecności na tym forum jest wytykanie głupot wyzierających z tutejszych przemyśleń, obnażanie ich pustki, śmianie się z głupoty i prowadzenie dyskusji z matołami. Nie twierdzę przy tym oczywiście, że nie spotkałem tutaj nikogo rozgarniętego, wręcz przeciwnie. Cóż jednak poradzić - to nieliczne wyjątki.
Jeśli celem tej Twojej inwazji na moje komentarze było napisanie tego, mogłaś po prostu zapytać co ja tutaj robię.

Pisałem to wielokrotnie i pewnie napiszę to jeszcze wiele razy - naprawdę nie moja wina, że większość użytkowników Filmwebu to pozbawieni gustu idioci. Przykro mi jeśli poczułaś się z tego powodu osobiście dotknięta, ale naprawdę nie mogę ująć tego inaczej.

BTW. "Życzę ci aby w końcu twoje synapsy się połączyły, jeśli takowe są"
Synapsa to miejsce komunikacji między dwoma neuronami lub neuronem i komórką wykonawczą. Zanim zaczniesz używać trudnych słów naucz się ich znaczenia, oszczędzisz sobie wstydu.

W celu wyjaśnienia - jeżeli tylko chcesz, możesz zajrzeć w dawne wypowiedzi osób bez większego problemu. Nie ma potrzeby "biegania po całym forum", bo zajmuje to tylko tyle czasu ile chcesz poświęcić na czytanie.

Poza tym, nie ma potrzeby na napinkę.

Pozdrawiam!

użytkownik usunięty
Miczal

A któż się napina? ;)
Wiem jak sprawdzać czyjeś wypowiedzi i właśnie to miałem na myśli. Zaglądanie do czyjegoś profilu w celu przeczytania kilkunastu wypowiedzi i szukanie w nich powielanych wyrazów jest dla mnie czymś chorym.

Mnie akurat Liotta w "Goodfellas" nieco działał na nerwy, film jest moim zdaniem kapitalny przede wszystkim ze względu na świetne role Pesciego (!) i DeNiro.

ocenił(a) film na 8

jeżeli chodzi o podobny film to może być American Gangster : )

ocenił(a) film na 9

człowieku ...nie bluźnij ...gdzie Ty porównujesz "Chłopaki z ferajny" do "Blow" ??? oba filmy wyśmienite ale oba całkiem inne ...w ogóle dyskusji takiej nie powinno być

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones