Smutny Film
Tak się składa, że Kristina Sunshine Jung (córka George'a) odwiedziła go bodajże rok po nakręceniu filmu.
Smutne czy nie ale film napewno przedstawił bohatera jako sympatyczniejszą osobe niż jest on w rzeczywistości ( zawsze tak jest). Choć oczywiście każdy ma szanse się zmienić to postaw się w jej sytuacji.
tiaaaa... zobaczyła film, że tatuś nie przyjechał bo go dybneli za koke to przyjechała...
Kilka scen nakręcono z jego córką. Odgrywała rolę ekspedientki/urzędniczki ale jednak reżyser zrezygnował z umieszczenia ich w filmie.
Dlaczego ? Pojęcia nie mam. W każdym bądź razie wątpię, żeby chodziło tutaj o pieniądze.
Czemu dla was dziwne?
Po pierwsze to tylko film (i aż film o czym później) a nie dokumentalna relacja z jego życia, tak?
Nie wiemy jaki był Jung w rzeczywistości (może taki sam, może milszy, a może był niezłym sku****ynem).
Córka widziała ojca jak miała parę lat. Matka raczej go za bardzo nie kochała i jak tatusia wsadzili, to co wy myślicie, co powiedziała małemu dziecku "tatuś Cie kocha, siedzi bo chciał Cię utrzymać"? Jasne, że nie! Pewnie jeszcze jeśli była uzależniona (co było w filmie ale mówię film jest tylko OPARTY na faktach), a można przyjąć, że była, to zwaliła na tatulcie winę, że jest ćpunką i że zjechała sobie życie(nawet jak przestała brać to było widać, że mieszka w średniej klasie czyli zapewne czuła się niespełniona po luksusach) i "córeczko widzisz, mielibyśmy cudowne życie gdyby nie tatuś".
Konkluzja mając tatuśka w pierdlu, który siedzi za handel koką i wystawił Cie jak byłaś mała, a do tego twoja matula od najmłodszych lat utwierdzała Cie w przekonaniu, że ten człowiek odpowiedzialny jest za całe zło czy odwiedzałabyś takiego człowieka w więzieniu? (Dodam, że takie wizyty też nie są rzeczą przyjemną ani wyjściem na plażę :) )
Oczywiście to tylko teoria, bardzo prawdopodobna ale teoria, jednak chciałem pokazać byście nie osądzali pochopnie zachowania córki : ))
Dlaczego po filmie? Dlaczego rok?
Wspomniałem, że to AŻ film, jest wzruszający i przedstawia Junga w zupełnie innym świetle, pozwala nam go zrozumieć a nawet współczuć, szczególnie mocno mogła to odebrać właśnie jego córka po obejrzeniu. To musiała być burza emocji, dlaczego rok? Bo na podjęcie takich decyzji potrzeba czasu, przemyślenia, pogodzenia się z pewnymi faktami, a w dodatku odwagi i przełamania : ) Tak mi się wydaję.
właśnie o to mi chodzi, pewnie źle to wgl wyjaśniłe. Chodziło mi o to, że znała go jaka mała dziewczynka i on ją wystawił od tego czasu nie chciała na niego patrzeć, aż tu nagle "wow film o moim ojcu" i zobaczyła dlaczego nie przyjechał do niej i mu na niej zależy i dopiero wtedy przyjechała. ALE właśnie chodzi mi o to, ze przyjechała po filmie... ktoś ją musiał uświadomić, że on nie jest taki okropny jak go piszą tylko spróbować mu wybaczyć i przyjechać z własnej woli wcześniej.
Nie musi ci być go żal. Chyba, że jego duszy.
Na prawdę to jego postać nie była tak cukierkowa jak w filmie. George to był rasowy morderca, żył w obrzydliwym luksusie i tylko dla niego zabijał (nie tylko nielojalnych wspólników).
Jedynie może mi być go żal pod tym względem, że jako człowiek tak upadł. Jak człowieka chowa się w odpowiednim środowisku, to każdego można wyprostować, przynajmniej jestem tego pewien. Nawet psychopatię. Ludzie są istotami inteligentnymi, potrafimy kierować się twardymi zasadami, ale szkoda, że tak rzadko to robimy, za to zbyt często ulegamy zwierzęcym żądzom.