No dobra, Polska służba zdrowia stoi na niskim poziomie, lekarze czesto nie maja serca, za to pojemne portfele, koncerny farmaceutyczne sa zakłamane, a aborcja to krwawy i okrutny zabieg, to wie chyba każdy, ale czemu nie mozna na ten temat po prostu nakręcić dobrego filmu?
Z tego, co czytam film jest zły nie ze wzgledu na poruszane tematy, ale glownie sposob podania, grę aktorska, brak spójności itp.

Film ma być tak mocny, żeby zapadał w pamięć na długo, żeby zmuszał do myślenia, żeby siedzieć wbitym w fotel przez 2 godziny i ani sekundy się nie nudzić, film ma wywoływać burzę, która powinna wywołać dyskusję na temat tego palącego problemu i ten film taki jest.
Niewiele jest filmów, które tak mocno zapadają w pamięć.
Do oglądania tego filmu po prostu potrzeba odwagi, otwartego umysłu i dystansu do siebie i do świata. Jak ktoś tego nie ma to na pewno mu się film nie spodoba.
Wielu widzów daje mu ocenę 1 , bo nie potrafią znieść prawdy o polskiej służbie zdrowia.
Jak lecą przekleństwa na innych filmach to jest jakoś wszystko w porządku, zwłaszcza np. u Smarzowskiego w "Drogówce", czy obrzydliwe i niepotrzebne sceny w "Pod mocnym aniołem". Nagle tutaj okazuje się , że wulgarne słowo kala uszy biednych widzów. Ah, jacyż oni są wrażliwi...

Nawet nie chodzi o jezyk, choc tez. Naprawde, nie wszyscy pracujący w służbie zdrowia tak sie odzywają, szczegolnie do siebie. Czy naprawde myslisz, ze lekarz do lekarza powie - "nosisz w sobie trupa"?
A te kłamstwa o aborcji, o wysyłaniu do stwierdzenia zgonu ratowników medycznych... Tam jest po prostu mnostwo, mnostwo przekłamań. Kazdy lekarz ci to powie.
Oczywiscie, ze Polska służba zdrowia ma wiele problemow i ja wcale lekarzy ani systemu nie zamierzam wybielać, ale ten film to fantasmagoria.
No i do tego kiepsko napisana i zagrana.

Jeśli wierzyć reżyserowi, to wszystkie przypadki przedstawione w filmie miały miejsce w rzeczywistości. Tak Patryk Vega opowiadał w wywiadach, że rozmawiał dużo z lekarzami, pielęgniarkami, ratownikami i innymi ludźmi z szeroko pojętego środowiska medycznego. Na początku filmu jest zastrzeżenie, że film jest oparty na prawdziwych wydarzeniach. No, chyba, że Patryk Vega kłamie, ale nie sądzę, bo mam wiele przykładów ze swojego życia jak już wcześniej wspominałam i mam też znajomą lekarkę, która mi to wszystko potwierdza, co się dzieje w służbie zdrowia, choćby to, jak koncerny farmaceutyczne próbowały ją przekupić, żeby przepisywała ich leki, jak i wiele innych przykładów.
Ten film to nie jest żadna fantasmagoria. Nawet jakby były jakieś sceny podkręcone, to nie przekreśla filmu jako całości, żeby mu od razu dawać tak niskie oceny.
Nikt nie mówi, że wszyscy klną, ale ten film nie pokazuje wszystkich lekarzy, tylko pokazuje patologię w służbie zdrowia i bardzo dobrze, że taki film powstał, żeby wreszcie wszyscy to zobaczyli.
Głównie polecałabym, aby właśnie zobaczyły to osoby wrażliwe, żeby potem jak zachorują, w starciu ze służbą zdrowia nie byli zaskoczeni. Lepiej być zaskoczonym i przerażonym w kinie niż w szpitalu chorując i odczuwając to na własnej skórze.
Czy aktorzy dobrze zagrali, to jest już czysto subiektywna ocena. Dla mnie zagrali świetnie. Szczególnie cztery główne aktorki.

Po pierwsze - "jesli wierzyc reżyserowi". Po drugie - jesli wierzyc tym rozmówcom.
Ja tez mam znajoma lekarkę, ktora film widziala. Ona wcale nie jest tak strasznie oburzona tym filmem, niemnie jednak mowi, ze obok kilku rzeczywistych obrazów, film przedstawia jednak wiele bzdur. Mowi np. że aborcje w wcale nie wygladaja jak na filmie. Po pierwsze, bardzo ciezko znalezc lekarza, ktory je przeprowadzi i ze nie da sie lekarza w Polsce zmusić, zeby to zrobił. To jest bardzo delikatny temat. A w Botoxie co jest? Lekarka, ktora chyba przeprowadza wiekszosc aborcji w Polsce, ha ha. Po drugie, aborcje wcale tak nie wygladaja. To co Vega pokazuje, to jest wywoływanie porodu. Inne przekłamania sa przy in vitro, ocena stanu zdrowia zarodków? Bzdura, tego sie nie da zrobic. Ratownicy jadący to stwierdzania zgonu? I to jeszcze pod wpływem? No i ten jezyk, jakim lekarze ze soba rozmawiają. Ona pracuje w zawodzie 15 lat i takich rzeczy nie widziala, ani nie slyszala. Nie przeczę, patologie sie zdarzają, w kazdym zawodzie, ale w Botoxie ich nagromadzenie jest absurdalne po prostu. Do tego manipulacja faktami. To niestety przekreśla wiarygodnośc teo filmu i tego reżysera.
Ja bym bardzo chciala, zeby Vega zajął sie patologiami w polskim kosciele. To jest dopiero kopalnia tematów i patologii!

Nudzi mnie już ta dyskusja. Pozostaję przy swoim zdaniu. Vega i tak zarobi miliony i miliony ludzi zobaczą ten film (ponoć 711 tysięcy widzów w pierwszy weekend wyświetlania), film który wielu poruszy jak i już to zrobił, co widać, słychać i czuć. Nic już tego nie zmieni. I bardzo dobrze.
Żegnam

Ten film nie jest oparty na faktach, a jedynie jest inspirowany prawdziwymi wydarzeniami. I to jest właśnie zasadnicza różnica.

Takim twierdzeniem mozna każde g... podeprzeć. A gawiedź uwierzy. Ktos taki jak
Vega powinien uczuć troche wiecej odpowiedzialności za swoje "dzieła".

w normalnym kraju UE statystycznie przypada 4,5 lekarza i 15 pielęgniarek na 100 tyś mieszkańców, u nas w Polsce jest 2,5 lekarza i 4,5 pielęgniarki na 100 tyś, przy czym personel medyczny zarabia 3-6 razy mniej niż koledzy i koleżanki z zachodu. Ja się nie dziwię, że pielęgniarki chodzą wk.......e i właśnie na tym polega problem Vegi, że nie pokazał prawdziwego problemu, tylko jakieś pierdoły z mandarynami w pochwie czy seks z psem. Kogo to obchodzi? Kogo interesują patologiczne przypadki, które stanowią setny promil przypadków w systemie ?