PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=629125}
7,0 84 582
oceny
7,0 10 1 84582
8,0 42
oceny krytyków
Boyhood
powrót do forum filmu Boyhood

Kinowa wersja serialu Klan, tylko akcja dzieje się w Texasie.
W rolach głównych – dzieci-amatorzy, które przez cały film mają ten sam wyraz twarzy (wstydliwy uśmieszek) i patrzą się w ziemię, kiedy coś muszą powiedzieć przed kamerą. Jednowymiarowe postacie, czerstwe dialogi, nudne, banalne historyjki okraszone – o zgrozo – morałem. Reżyser zakłada, że widz nie rozumie co się dzieje, więc na wszelki wypadek wszystko jest dopowiedziane we wlekących się niemiłosiernie banalnych konwersacjach.

Najmocniejszą stroną filmu jest autentyczność, świat pokazany to rzeczywiście po prostu codzienne życie, zwyczajne domy, zwyczajni ludzie.. – ale to tak jakby amerykanie przyglądali się naszej codzienności oglądając flagowy serial TVP1.
W mojej opinii to zdecydowanie za mało – chociaż doceniam oryginalność spojrzenia.

Ciężko uwierzyć, że reżyser filmu Before Sunrise popełnił coś tak kiepskiego. Pomysł, żeby film kręcić przez 12 lat tylko z pozoru jest dobry, w praktyce nie wnosi to zupełnie niczego, za to obiera szansę, by spojrzeć na ten okres z dystansu i zaprezentować syntezę tego, co istotne. Widać zresztą na każdym kroku, że nie było żadnego konkretnego scenariusza, kolejne sceny były dopisywane wraz z biegiem lat – bo w końcu, jak wiemy, życie życie jest nowelą.

Pozbawiony uroku i przede wszystkim polotu, na domiar złego ubarwiony jeszcze został politycznymi przekonaniami autora (ten zły Bush!!) (ta okropna wojna w Iraku!!).

Wszystkim równie zawiedzionym (a czuję się wręcz oszukany przez liczne bardzo pochlebne recenzje) polecam na odtrutkę The Tree Of Life (Terrnce Malick).

ocenił(a) film na 4
spicer

Wreszcie jakiś głos rozsądku.

ocenił(a) film na 3
zenek_8

Nie dotrwałam końca filmu... Nie da się tego oglądać.

ocenił(a) film na 7
wifa2

Dokładnie mam te same odczucia, co gorsze obejrzałem ten film po filmie "Wyścig" opartym na faktach.Który to okazał się milion razy ciekawszy i pełen magi kina,

spicer

No to poleciłeś odtrutkę :) Jak mówią polscy klasycy 'lecz się tym, czym się zatrułeś' - to ma tu zastosowanie :)

ocenił(a) film na 3
neonowy_szyld

The Of Life to głębokie studium relacji międzyludzkich (w tym w dużej mierze właśnie także świata dorastających chłopców) – z uwagi na charakterystyczny dla Malicka styl może się niektórym widzom wydawać nudny, ale jest w nim wielka paleta emocji. To wielki film o ulotnych rzeczach. Boyhood to poskładane ze sobą bez żadnego zamysłu sceny, w których kluczem jest to, że ten sam aktor-amator jest pokazany w różnym wieku, właściwie bez żadnej treści.

spicer

Mój komentarz był z przymrużeniem oka. Nie chciałam i nie chcę krytykować Twojego gustu - przepraszam, jeśli tak to odebrałeś.
Sama odebrałam 'Drzewo życia' jako biblijno-egzystencjalną wydmuszkę z przepiękną oprawą. Ktoś napisał w komentarzach na stronie w/w filmu, że ten film jest jak książka Paulo Coehlo. Tutaj brak jest oprawy, ale chodzi też bardziej o formę, z której mają wyjść jakieś tam sensy, czy co kto chce z tego wynieść jak z wiersza. Stąd skojarzenie.

ocenił(a) film na 3
neonowy_szyld

Nie, zupełnie tego nie odebrałem jako krytyki mojego gustu, po prostu wyjaśniłem dlaczego (uważam że) Tree of Life jest zupełnym przeciwieństwem Boyhood – w tym zestawieniu gdzie oba pokazują (m. in.) świat dorastającego chłopaka. Tree of Life to według mnie arcydzieło, rozumiem że analogia z Paolo Cohello wynika z pozornie podobnej tematyki, ale zupełnie się z nią nie zgadzam, Paolo Cohello jest tanim spirytualistycznym hochsztaplerem.

ocenił(a) film na 7
spicer

"Tree of Life "wielkim filmem? - Ach to dobre

ocenił(a) film na 3
spicer

Myślałam, że jestem nienormalna ;) Jednak nie, nie jestem jedyna :D

użytkownik usunięty
spicer

"The Of Life to głębokie studium relacji międzyludzkich"- głębokie jak scena na plaży, gdzie wszyscy bohaterowie spotykają się po smierci. Faktycznie dla fanów malickowej grafomanii "Boyhood" może być filmem o niczym, bo to zupełne przeciwieństwo twórczosci Malicka. Na szczęscie Linklater to wprawny obserwator i portretuje życie takim jakim jest. Bez patosu i metafizyki. Malick tworzy górnolotne wydmuszki o Bogu, Linklater woli skupiać się na ludziach. Ciekawe czyja twórczosć przetrwa próbę czasu.

spicer

no trudno dotrwać do końca seansu i taki amerykański tasiemiec który trwał 3h bo nic się za ciekawego nie działo nikt nic nie odkrył ani nic nadzwyczajnego nie zrobił a 5 to maxium na ocenę możliwości tego filmu

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones