Wczoraj obejrzałem "Boyhood" i jestem pod wrażeniem. Sam fakt kręcenia przez kilkanaście lat tego filmu z tą samą obsadą żeby pokazać jak zmienia się ich życie, wygląd zachowanie przez ten czas jest niesamowity.
Fabuła dotyka problemów z którymi łatwo się utożsamić bez względu na wiek, miejsce urodzenia itp. "Boyhood" to "życiowy film" który ogląda się z uwagą od pierwszej do ostatniej minuty. Szczerze to po 3h kiedy ujrzałem napisy końcowe miałem niedosyt bo chciałem obejrzeć co będzie dalej... Mogło by być nawet i 10h i bym nie narzekał.
Na Plus zaliczam świetną obsadę i bardzo dobrą grę aktorów. Piękną muzykę i zakończenie.
Moja ocena 9/10
Dla tych co lubią "akcję" niech sobie darują ten film i później wypisują bzdury typu "nudny", "długi", "przegadany" czy "nic się nie dzieje". To nie film dla Was.