Wzruszające... Bo widziałem zupełnie co innego... Tylko ten Bruno był prawdziwy... Reszta to pawiany pozujące na jakieś moralne wyrocznie, świętojeby szczególnie przeczulone na obrazę majestatu... oczywiście tylko swojego...

Mówisz chyba tylko o tym katoliku, który przeprowadzał z Brunem terapię. Reszta to byli (uwaga, zaskoczenie!) normalni ludzie.

No tak... "Normalni"... czyli jacy? Tacy jak ty? I wcale mnie nie to nie zaskakuje...

Są granice, których nie można przekraczać. Homoseksualiści to ludzie bez zasad. Znam paru osobiście i często widuję też innych, paradujących i obnażających się przed całym światem. Dla mnie seksualność to sprawa prywatna. Ja nie skalduję, że jestem fanem miłości oralnej i nie szukam pod tym kątem udogodnień prawnych robiąc z siebie idiotę.

I gadka, że każda miłość powinna móc zostać uwieczniona na papierze to bzdura. Są przypadki miłości do psów (takiej 'realnej'), czy nawet kur. Miłość prawdziwa jest między kobietą i mężczyzną, natury nie da się oszukać. Kobieta daje Ci dziecko, a dziecko może być wychowane na istotę inteligentną tylko, jeśli posiada ojca i matkę. Nie będę tu wspominał o kwestii charakterów, sposobie wychowania, bo te czynniki i tysiące innych mają wpływ na dziecko. Ale pary homoseksualne mają zazwyczaj destrukcyjny wpływ na potomka, bo nie rozwijają u niego pewnego instynktu, który dopełnia jego naturalność.

Człowiek normalny, to człowiek będący już na wiginięciu. Teraz przecież takie modne jest bycie 'innym', alternatywnym. Nie ma ludzi honorowych, walczących za sprawę, a nie za pieniądz. Tak jak nie ma kobiet kobiecych (kreowanie się na 'sukę', ubieranie się jak mężczyźni, brak charakterystycznej kiedyś dla kobiet wrażliwości) i mężczyzn (wpływ mody, który propaguję zniewieścienie, szarmancki facet pachnący wodą kolońską, ubrany z gracją to przeszłość).

I nie, nie jestem katolikiem. Jestem agnostykiem.

"Kobieta daje Ci dziecko, a dziecko może być wychowane na istotę inteligentną tylko, jeśli posiada ojca i matkę"
A w jakiej kategorii inteligencji mieszcza sie dzieci z domow dziecka, czy tez takie wychowywane przez samotnego rodzica?

Wtedy takie dzieci zawsze będą mieć jakiś uszczerbek na psychice, bo nigdy nie otrzymali oni w pełni tego, co jeden z rodziców powinien dać. Mam na myśli ojcowskie kary, które budują i czynią nas cierpliwym, ojcowie zabawy w taką wojne, co buduje w nas siłę i szacunek do niej, matczyna opiekuńczość, co sprawia, że na przyszłość wiemy o bezpieczeństwie. To tylko przykłady.

Miałem znajomego, który stracił wcześnie ojca, bo był alkoholikiem. Wychowywała go matka. Miał jeszcze siostrę. Fakt, że wychował się wśród kobiet sprawiła, że później był bardziej wrażliwy niż wszyscy, nie przepadał za sportem tak, jak my i widać było gołym okiem, że zabrakło mu ojcowskiego wychowania, nie miał nigdy męskiego wzorca. Ale nie był gejem, uprzedzam pytanie.

Czyli wg ciebie SgtPepper1942 bycie wrażliwym - wrażliwy to złe określenie uprzedzam pytanie, to coś negatywnego, spowodowanego " spedaleniem " przez wychowanie przez samotnego rodzica, konkretnie kobietę??? Nooo stary widze że ostro jedziesz na filozofii niejakiego Korwina...
A więc do rzeczy : przykładem mężczyzny wychowanego przez samotnego rodzica jestem ja i nie pozwole sie obrażać CIULU ( słowo charakterystyczne dla niewrażliwych prawdziwych twardzieli ) zostałem wychowany z zasadami a teraz mam swoje zasady niepoddawania się choćby spotkało mnie w życiu największe gó..no, szacunku dla wiedzy i umiejętności argumentowania. Mam też taką zasadę że sam pogłębiam ciągle swoją wiedzę, studiuję już 4 rok i chce studiować dalej kolejne kierunki. Fakt, nie każdy sport lubię, nie drę mordy na meczu, nie wyrywam krzeseł na stadionach, nie siedzę z piwskiem przed telewizorem podczas transmisji meczu jak każdy prawdziwy facet. Ale chodze na siłownie trzy nieraz więcej razy w tygodniu. Nie chodzę na imprezy bo każda większa impreza powyżej 10 osób mnie nudzi. Zaskoczę cie - używam wody kolońskiej nie jestem homo, uwielbiam gadać z laskami a one też rozmawiają ze mną z zainteresowaniem w ogóle mam duży szacunek dla kobiet. Do homo mam stosunek taki że niech sobie robią co chcą byleby z daleka ode mnie i żeby tylko się nie afiszowali tak jak ja nie afiszuję się że jestem hetero - bo nie muszę.
Zabolało kolego???

Aha jeszcze jedno - słyszałem - niedawno o kolesiu wychowanym przez oboje rodziców, ale człowieku zaje...scie wrażliwym i pracowitym który zapił się na śmierć. Jak to wytłumaczysz

Nie zabolało, bo ja straciłem matkę w wypadku, jeśli już uznaliście to za 'przechwalanie się'. I nie uważam, że bycie wrażliwym jest złe, bo sam jestem (spójrz na filmy, któr lubię). Ale bycie nadwrażliwym, to już lekki problem.

Co do homo, to mam taki samo zdanie. Niech sobie będą, ale bez afiszowania się tym, bo wtedy ograniczają moją wolność.

To Ty nie mąż za rękę ze swoja dziewczyna po mieście, bo homo ograniczasz wolność. A księża niech nie pokazują się na mieście z różańca i, bo wyklepie ich po pyskach! :-D

Księża nie istnieją. To klauny. A ostatni chrześcijanin umarł na krzyżu.

Wszystko, co nie jest naturalne nie jest zdrowe.

Logika, baaaam!

To co jest naturalne wpoiła Ci kultura, w której się wychowywałeś.

Logika, baaaam!

W innych kulturach jest naturalnym zdradzać żonę, a w naszej nie. Takich przykładów na pęczki jest. Także sądzę, że to nie jest Twój koronny argument. Coś masz w sobie, czego nie akceptujesz i tyle.

O czym Ty mówisz?

Istnieje coś takiego, jak prawo moralne naturalne. Dla przykładu - jeden z jaskiniowców uplowoał dzika, drugi mu go zabrał, więc ten pierwszy rozwścieczony goni za nim, aby mu wpierd*ielić. To po prostu jest i nie zależy od rodzaju kultury narodu, danego społeczeństwa. Posiadanie żony lub męża to kwestia miłości (teoretycznie), a nikt o zdrowych zmysłach nie zdradzi partnera, nawet, jeśli nakazuje tak kultura.

Jednak tam, gdzie takie zachowania są propagowane dużą część odgrywa propaganda, ogłupienie społeczeństwa dla celów władzy.

Sorry ziomek, ale matka Ci zginęła w wypadku, więc nie wychowało Cię dwoje rodziców, co za tym idzie musisz mieć zrytą psychikę i nie jesteś wiarygodną osobą, z którą da się prowadzić dyskusję.

To tak mniej więcej w oparciu o Twoją logikę. A teraz na poważnie: Poglądu o zawieraniu małżeństw i adopcji dzieci przez homoseksualistów nie mają NIC do tego filmu, są to jedynie TWOJE poglądy i wyrażanie ich na tym forum chyba jakoś specjalnego sensu nie ma.
Sam film jest właśnie genialny, bo prowokuje ludzi do myślenia, nie jest to żadna tania prowokacja ale inteligentna i zabawna próba spojrzenia na społeczeństwo w inny sposób.
Nie mówiąc już o tym, że ten film w żaden sposób nie promuje 'pedalstwa' (a tak wynika z Twoich wypowiedzi), tylko je pokazuje - wnioski każdy może wyciągnąć sam.

Korwina? Widzę, że mocno się ograniczacie. Znasz Schopenhauera, Nietzshego?

Szanuję Cię, choć Cię nie znam. A szanuję, bo nie dajesz się tej propagandzie, ale z drugiej strony radzę być bardziej krytycznym na dzisiejszy świat, bo robi się coraz gorzej, zasady moralne wyrzuca się do śmieci.

I nigdzie nie napisałem, że prawdziwy facet żłobie piwsko przed TV, wyrywa krzesełka na stadionach. O nie! Prawdziwy facet jest szarmancki, kulturalny, ale brani siebie do upadłego, jest też silny i nie wstydzi sie swej naturalności. Napisałem o tym wyżej.

Tak wiem że jest coraz gorzej i jestem bardzo krytyczny jeżeli chodzi o dzisiejszy świat. Dlatego nie godzę się między innymi na zlemingowanie tzn brnięcie społeczeństwa w bagno zacofania umysłowego, mody na brak jakiejkolwiek wiedzy o otaczającym nas świecie, manię posiadania, zarabiania pieniędzy zamiast zdobywania wiedzy. Deficyt umysłowy społeczeństwa pozwala na to aby politycy robili z tym światem to co chcą - a ponieważ sami są delikatnie mówiąc ciemni boję sie że ten świat długo już nie pociągnie. Zresztą świetnym przykładem jest obecny kryzys, który zmusza ludzi - jeżeli w ogóle mają pracę na zap..lanie na dwóch etatach, przez co nie mają czasu na rozwój osobisty. Zresztą sam premier ostatnio powiedział że lepiej być spawaczem z zatrudnieniem niż bezrobotnym politologiem. Jasne tyle że politolog ma wykształcenie które pozwala mu na zdrową ocenę sytuacji na świecie. Pracownik fizyczny się nie najczęściej nie rozwija
W liceum moim ulubionym przedmiotem był j. polski głównie dlatego że miałem fantastycznego nauczyciela, który wyszedł ponad program dzisiejszej edukacji dla kretynów, otworzył mi oczy i przećwiczył mnie też z filozofii, dlatego znam Schopenhauera i Nietzshego - ich założenia filozoficzne, dzieła. Bardzo ich zresztą lubię bo w ich filozofii znalazłem poglądy bardzo zbieżne z moimi.
Wspomniałem o Korwinie bo, może nieświadomie wyjechałeś z retoryką bardzo często stosowaną przez łysego w muszce którego nienawidzę.

Ło Boże! "Są granice, których nie można przekraczać" - Może i można się z tym zgodzić, ale na pewno nie z tym, że to ty będziesz je wyznaczał!

Cała reszta wpisu: pretensjonalne majaki, rzężenie niespełnionego megalomana...

Ja ich nie wyznaczam, te zasady już kiedyś panowały. Ja tylko powtarzam, bo jak na razie nic nie muszę dodawać do tych norm.

Majaki? Wszystko, co nie jest zgodne z Twoją racją będzie dla Ciebie rzężeniem, więc nie będę się rozpisywał. Nienawidzę ignorantów i nihilistów. Choć może 'nihilizm' to niepasujęce słowo na ten temat, bo jeśli uważasz, że moim mentorem jest Mikke, to dziękuje bardzo. Gimbazia słyszy 'homofobia', myśli Mikke! Chore, bo mnie te słowa kojarzą się z wielkimi ludźmi, filozofami, którzy załugują na większą uwagę. Ale czego ja mam się spodziewać?

Wiem, one już kiedyś panowały, a tych, które też panowały, np. w starożytnej Grecji, ale tobie nie pasują, jakoś nie wspominasz...

"Nienawidzę ignorantów i nihilistów" - Cóż, to znamienne dla takich jak ty: Ty - wiesz, ty - wyżej na drabinie moralnej...

Ja o tym idiocie Korwinie nic nie mówiłem... Tak, filozofowie zasługują na większą uwagę, bo na pewno sprawy nie stawiają tak jednoznacznie jak tacy wszechwiedzący jak ty...

Powołujesz się na Nietzschego i tradycyjną moralność? Masz ty człowieku pojęcie co robisz? Bo tradycyjna moralność i filozofia Nietzschego raczej nie idą w parze.

"Homoseksualiści to ludzie bez zasad" - no to pięknie!! "Heteroseksualisci to zaopatrzone w swój nos wieśniacy, pieprzacy swoje zony na mnicha przez resztę życia, po trzech miesiącach malzenstwa. Oczywiście pomijając mnie." Podoba ci się taka opinia? Nie? To waz swoje slowa,.

Haha! :D Utwórz swoje włase państewko, gdzie po jednej dekadzie przyrost naturalny będzie zerowy. Liberalny komuch. Marks przewraca się w grobie!

Logika jest prosta: mężczyzna to mężczyzna, kobieta to kobieta.

Idź niszczyć tradycję i moralność gdzie indziej, ja tego kraju łatwo nie oddam. Wy nie macie honoru, nie płaczecie prawdziwymi łzami, a cieszycie się tylko z zysku.

Czyli żyd, komuch i pedał występuję najczęściej razem? Jakbyśmy byli trochę bardziej cywilizowani, to jeszcze czarny.
Nikt nie chce tworzyć nowego państwa, nikt nie chce ani ze mnie ani z CIebie zrobić pedała. To już się nazywa fobia.
Pozdrawiam i miłego wychowywania dzieci!

Przyrost naturalny to będzie co najwyżej ujemny i to dzięki tobie! Bo tylko zniechęcasz ludzi do wchodzenia w interakcję z drugim człowiekiem no chyba, że z nożem w ręce. Na jedno wychodzi. W sumie minęło sporo czasu od tego shitsromu, mam nadzieję, że albo jesteś zreformowanym, oświeconym umysłem albo leżysz kilka metrów pod ziemią.

Większej głupoty dawno nie czytalem. A geje i lesbijki to skad sie biorą? Z kapusty? Nie no, jeblem :D

Najlepsze jest to, ze geje czy lesbijki sa osobami bardzo aktywnymi i przedsiebiorczymi, potrafiącymi poradzić sobie w zyciu mimo całej nietolerancji wobec nich, a to chyba czyni ich inteligentnymi?

Kładę lachę na to, że są przedsiębiorczy.

Niszczą tradycje i zagrażają mojej wolności. Zauważ, że wszyscy homoseksualiści udzielający się w polityce należą do partii lewicowych. Srają na wartości, ojcowiznę, ziemię. Dla nich ważne jest, aby się pieprzyć publicznie.

Znam homosekualistów normalnych, którzy NIE MÓWIĄ DOOKOŁA o swoich seksualnych przeżyciach, nie robią 'show' wokół swojej orientacji. Ale takich ludzi w tej grupie społecznej jest chyba ze 3%.

w jaki sposob niszcza tradycje i zagrazaja Twojej wolnosci? przeciez nikt nikomu nie zabrania obchodzic swiat koscielnych i nie zmusza Cie w jakikolwiek sposob zebys... nie wiem... zmienil orientacje seksualna czy cos w ten desen? bo o jakie lamanie wolnosci chodzi?
nie wpadles na to, ze gdyby prawicowy polityk wygadal sie, ze jest homo to bylby skonczony w tej partii? a moze nie tyle w partii, bo sie zaloze, ze dla tych wszystkich prawicowych partyjnych szefow orientacja seksualna jest guzik warta, tylko musza podsycac przed kims poczucie strachu u wyborcow, geje sa idealni. dlatego taki gosc bylby skonczony u twardego prawicowego elektoratu, bo tu tylko o elektorat chodzi. a gejow pewnie jest tylu samo co u lewicowcow, tylko w ogle boja sie o tym mowic. w jaki sposob sraja na wartosci, ojcowizne czy ziemie? przyklady prosze
Twoja statystyka jest odwrotna, bo widzisz wlasnie tylko te 3%, ktorzy sie obnosza, ale mediom nie zalezy na pokazywaniu normalnych gejow, bo trzeba spoleczenstwo trzymac w konflikcie. bo normalni geje sa po prostu nudni. to tak samo jak z katolikami. nie pokazuje sie tej wiekszosci, ktora jest normalna, tylko nawiedzona mniejszosc radiomaryjna i dlatego dla niektorych katolik jest rowny religijnemu fanatykowi. piszesz wczesniej, ze nie dajesz sie omotac mediom, a wlasnie dales temu wyraz

w sumie po co to pisalam... daruj sobie odpowiedz, bo przeczytalam co odpisales wyzej lectermowi, brak slow...
Pozdrawiam, ale dzieci nie zycze, wiecej takich nie trzeba

Skoro tu jestem, to jeszcze coś dodam...

Moje dzieci nie będą sługusami, nie będą wychowywane przez urzędników z tego waszego wymarzonego socjalizmu. Moje dzieci będą sie cieszyć życiem czytając Tolkiena, bawiąc się ze mną w wojnę, jeżdżąc ze mną na koniach w pobliskiej stadninie. To właśnie zabiera wam dzisiejszość! Wolność. Wolicie strojenie uciech w rurki i gnicie w McDonaldzie. Cieszę się, że jestem człowiekiem, a nie robotem.

ze ja marze o socjalizmie?xD ze korzystam z mcdonalda?xD kurcze, moze ty jestes jakims robotem z nadludzkimi zdolnosciami, bo nie wiem jak wyczytales o mnie te rzeczy z jednego postu. tylko jednak cos twoja technologia nawala, bo nic sie nie zgadza:/ ale jest jeszcze dla ciebie nadzieja, lubisz zwierzeta i czytasz tolkiena, lepsze to niz nic:)

Niby jak mogłem dać temu wyraz, skoro nie oglądam TV, nie słucham radia? Wiem, gdzie jest propaganda i nie daje się jej omotać. Zauważ, że ZYJEMY W UE, gdzie społecznej polityce homoseksualizm i jego szerzenie jest na rękę władzom.

Mieszkam w dużym mieście, parady homoseksualistów to częste zjawisko. Gdy to widzę, mam ochotę wymiotować.

Są partie pomostowe pomiędzy lewicą i prawicą.

Srają na wartości tym, że są oportunistami, nie obchodzi ich los narodu.

Lewica i prawica to przeżytek, i wypadałoby w końcu to zrozumieć jak się powołuje na filozofów/twórców politycznych.
Nie wiesz gdzie jest propaganda, bo nie oglądasz telewizji i nie słuchasz radia. Jeszcze dodaj, że nie czytasz gazet.

Na litość boską, czy Wy uważacie, że tak trudno dostrzec propagandę? A gazety czytam i nic nie jest czarno białe. Nawet w tych, które bardzo cenię znajdują się bzdury z palca wzięte.

Panuje socjalizm! Wiecie, do czego dąży socjalizm? Polecam lekturę 'Nowy Wspaniały Świat'.

Ktoś tu rzuca korwinizmami.

Ja pierd*ole!

W tym kraju człowiek o prawicowych poglądach musi od razu być dla Was, ograniczonych ludzi, fanem Korwina? Poczytaj Shopenhauera, Burke'a.

Człowieku, dla Ciebie, ograniczonego człowieka, każdy musi coś przeczytać, żeby zrozumieć Twój geniusz? Burke jest zdecydowanie nie w guście "dzisiejszej prawicy" , a filozofia Shopenhauera... Serio? Człowiekowi o nic bardziej nie chodzi niż o zaspokojenie swej próżności i żadna rana nie jest tak bolesna jak ta, która zadana jest miłości własnej (to stąd pochodzą takie frazesy jak „Honor cenniejszy niż życie” itd.).

Powiedz mi, co zmieniło się tak mocno na przestrzeni tych lat, aby mówić, że filozofia życiowa Burke'a jest zgniła? Ludzie czują jeszcze wspólnotę narodową i poszanowanie dla tradycji i to wystarczy. Przez propagandę socjalistyczną takich osób jest ich mniej, ale jednak jeszcze są.

Schopenhauer nie miał nic wspólnego z polityką, ale powołałem się na niego ze względu na jego antyutopijne przemyślenia.

Tak ten świat jest zbudowany - albo organizujesz ruch, albo popierasz kogoś. Dziś nikt (z dużych) nie jest zainteresowany liberalizmem, a mniejsi którzy postulują liberalizm są bardziej konserwatystami niż liberałami. Co kiedyś było przeciwieństwem, prawicą i lewicą. Wartości narodowe i poszanowanie dla tradycji to tradycjonalizm, a nie konserwatyzm ewolucyjny Burka.
A co więcej, jeśli konserwatyzm to pewnego rodzaju zamordyzm, jeśli liberalizm to Bruno (bo to dyskusja o filmie) może sobie robić co chce jeśli nie narusza wolności innych i nie łamie prawa - a tego nie robi.

A Schopenhauer ze swoim nieszczęśliwym życiem jest trochę utopijny.

Tutaj właśnie wkracza w sprawę rzecz zwana moralnością. Liberalizm może przybierać przerózne formy, gdy postawimy powyższy termin obok. Wiadomo, jak wygląda liberalizm socjalistyczny (teraz tak rosnący w siłę w Europie), a jak wygląda jego konserwatywna odmiana.

Czas biegnie szybko, od 2009 roku (premiery filmu) zmieniło się naprawdę wiele, jeśli chodzi o wolność słowa czy 'niespisany kodeks moralny'. W roku 2013 ludzie pokroju Bruna bardziej odczują wolność słowa, ale niestety tylko tacy ludzie. To tylko pozory liberalizmu.

Moralność jest takim pojęciem, że używanie jej w dyskusji, a co dopiero w dyskusji polityczno-społecznej, nie ma najmniejszego sensu. Ktoś kto powołuje się na Nietzschego (jeśli się mylę wybacz, mogłem pomylić Cię z kimś innym) powinien o tym wiedzieć. Liberalizm socjalistyczny jak wygląda? Co masz na myśli mówiąc wiadomo (wiadomo komu i wiadomo co?)? Trochę trąci to niezrozumieniem erystyki Schopenhauera ;).

Dlaczego pozory, dlaczego niestety?

Pozory dlatego, bo w podzielonej społeczności dając jednym więcej praw, tym samym innych ograniczamy.

Powołałem się na moralność, bo dyskusja wcale nie jest stricte polityczna. Chodzi o to, że nie moża dzielić liberalizmu na odmiany, bo przeczy to samemu pojęciu wolności człowieka. W socjaliberaliźmie państwo ingeruje jednak w jednostkę, a tłumaczenie tego tym, że to wyłącznie nikła ingerencja to głupota. Wystarczy zobaczyć, co dzieje się teraz w Szwecji. Wolność dla jednych, dla drugich zaś kajdany.

Kajdany i bat (mała złośliwość). Moralność nie ma znaczenia dla państwa, czy społeczeństwa. To jedna z podstaw liberalizmu. Nie ma tak samo wolności ad hoc, dlatego dzieli się liberalizm na odmiany, gdyż różnie można rozumieć ideę wolności.
Z ciekawością posłucham jakie to prawa są ograniczane, a jakie naddawane. I jak wcześniej wspomniałem - co się dzieje w Szwecji. Rzucenie hasłem "co się dzieje w Szwecji", "wiadomo jak to wygląda", "wiem jak pani kanclerz doszła do władzy, ale nie powiem" to już nawet nie korwinizm, a kaczyzm w czystej postaci. Konkret poproszę.

Czy tak trudno sprawdzić (w dobie internetu), co miałem na myśli podając przykłady takiego działania systemu? Proszę: www . forum . oaza . pl/printview.php?t=6386&start=0&sid=3e1683ef3910eb0d4d305665665b0b77

Pod treścią linku podpisuje się czytelnie, bo w Szwecji byłem (praca sezonowa) i wiele widziałem., jako, że mam dobre oko obserwatora. Kraj ten (jak donosi sama Bruksela) rozwija się najszybciej pod wzgledem przyswajalności utopijnych pomysłów UE. Jak wiadomo, większość państw tego kontynentu należy do tej organizacji, są to państwa w większości rządzące przez ludzi wybranych w demokratycznych wyborach, co wiele tłumaczy, jeśli chodzi o postrzeganie wolności przez przęciętnego obywatela Europy. "Wiem jak pani kanclerz doszła do władzy, ale nie powiem" - to nie moje słowa, dodam jednak, że to, w jaki sposób Merkel doszła do władzy nie powinno nas w ogóle interesować. Wystarczy spojrzeć, jakie ma poparcie wśród obywateli. Pojawił się kolejny przykład na to, jaką wolność ludzie wybierają.

No tak, wpisanie "co dzieje się teraz w Szwecji" - obrazek Biebera i koń trojański, w internecie naga Kate zdjęcia w Szwecji, wystawa poświęcona Korczakowi, film „Vatten” Niclasa Larssona został wybrany najlepszym filmem krótkometrażowym na Festiwalu w Göteborgu itd.

Polecam Frondę. Dobry początek. Liberalizm zawsze w cenie, chyba że nie-ekonomiczny. Wszystko w wypowiedzi forumowej z 2005 roku.
"i wiele widziałem., jako, że mam dobre oko obserwatora". Ja staram się na poważnie... :) A Ty dalej nie odżegnujesz się od kaczyzmów i korwinizmów. Wręcz je popierasz. To nie jest ani konserwatyzm, ani tym bardziej liberalizm.

Na litość, pisząc 'co się dzieje teraz w Szwecji' w rozmowie dotyczącej polityki społecznej, moralności Europy raczej nie mam na myśli wakacji księżnej Kate. Robisz coś na siłę...

Pragnę zaznaczyć, że nie traktuję tej rozmowy aż tak mocno oficjalnie. Pisząc o moich obserwacjach z wyjazdu do Skandynawii chciałem uprzedzić Twoje pytanie o zaufanie dla mediów. Nie rozumiem też, dlaczego tak bardzo starasz się upodobnić mnie do 'kaczki'. Chodzi o sposób prowadzenia dyskusji? Niestety, tak ona wygląda, jeśli takie 'odnośniki' nie przypominają Ci o ogromnej ingerencji urzędników w rodziny obywateli UE, o śmiesznie niskich karach, rosnącej biurokracji, antynarodowych działaniach, podatkach dochodowych. To jest właśnie socjal'liberalizm'!

Jeśli chodzi o Mikke, to nienawidzą go tylko socjaliści. Dla mnie to ostatnia osoba w polskiej polityce, która jeszcze coś czyta, wie, o czym mówi i kieruje się w życiu logiką. Ale wyborcy wolą przecież atrakcyjnych yuppi, poglądy to nuda!

Naga Kate i jej zdjęcia na czołówkach gazet (szmat, ale poczytnych) to pewnego rodzaju opis potrzeb społecznych, czyt. moralności. Jeśli powiem, "bo wiadomo co się w Polsce dzieje" - a) rząd kradnie i ustanawia państwo policyjne z radarami, b) opozycja łamie prawa człowieka i stosuje stalinowskie metody, c) rozwiązłe homo-lobby chce kraść dzieci i je gwałcić, d) jesteśmy zaściankiem europy i świata (uwzględniając Kazachstan, Birmę i północno-zachodni Czad) nie wprowadzając związków partnerskich, e) jedyna dobra wiadomość - Kac Wawa zostaje uznana najgorszym filmem w historii 3D.
Jest to pewnego rodzaju błąd erystyczny, odwołujący się do tłumu, poglądów i obaw innych (itd.). Co wybierzesz będzie Ci dane.
Narodowość dla liberalizmu nie ma absolutnie żadnego znaczenia, podobnie jak opresyjny aparat państwowy.
No i Korwin. :)

A szkoda, bo mógłbyś sie wiele od nich nauczyć.

Nie niszczą tradycji ani nie zagrażają wolności. Rób co chcesz ze swoim życiem, nikogo to nie obchodzi uwierz :) Jeśli chodzi o politykę tego kraju to mam w nią wyje*ane, nie interesuje sie od paru lat, bo gdybym miał ochotę na absurdalny humor obejrzałbym brytyjską "Paradę humoru/The Fast Show".

Nie wiem czy wiesz, ale to własnie ten marny procent tak naprawdę chodzi na te wszystkie parady i demonstracje :) Gejom i lesbijkom zyje sie dobrze, maja takie same prawa jak inni obywatele. Jesli chodzi o partnerstwo i adopcję dzieci to juz inny temat, ale ogolnie nie jest źle. Są dyskryminowani owszem, (a kto kiedys nie był wyzywany i osmieszany? chyba każdemu z nas to sie przytrafiło, a osoby z otoczen homo potrafią sie maskowac i to bardzo dobrze, więc cieżko śmiać się czy obrazić taka osobę nazywając ja "lesba" czy "pedalem" jesli sie jej nie zna) ale zyje im sie dobrze, a tylko geje i lesbijki na pokaz biorą udział w tych śmiesznych nieprzynoszacych korzyści demonstracjach :)

Brawo, w końcu widzę dobrą wypowiedz odnośnie homoseksualizmu. A co do reszty to co Wam tak zależy na "wywyższaniu" 3% ludzi o odmiennej orientacji seksualnej ?

aha czyli tolerancja to wywyższanie, brawo!! eh Ci ujemnie inteligentni

NO już biedny chłopcze , jesteśmy z tobą