Niezła próba znanego parodysty. Jak widać, choćby z wpisów na tym forum, atak udany, bo wszyscy oburzają się (jak Amerykanie, zastanawiające) nad nieprzyzwoitymi, obleśnymi scenami.
Dokładnie taki zamiar miał autor. Zaatakować was, zaścianku, z grubej rury, żeby obnażyć wasz totalny brak poczucia humoru i dystansu do rzeczywistości.
Na szczęście niektórzy potrafią dostrzec naturę tego filmu, że nagie genitalia, sceny homo, nieprzyzwoite dowcipy miały oburzać. Żeby konserwa wyszła na wierzch i dostała zawału.