Poszedłem na seans z pozytywnym nastawieniem, jako że Borat bardzo mi się podobał.Bruno natomiast wydał mi się żenujący.Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt ,że (UWAGA SPOJLER) niektóre sceny są po prostu skandaliczne i poniżej krytyki.Chlebem powszednim jest pokazywanie penisa bez cenzury!
Generalnie, to cały film opiera się na takich scenach wraz z gejowskimi scenami "miłości".Szkoda, bo liczyłem na coś głębszego...