Ja rozumiem, że jego firma kupiła prawa do filmu z książki, aale no bez przesady - obsadzenie go w roli Eli'ego, sporo młodszego brata Charliego (którego gra sporo młodszy Joaquin Phoenix) jest całkowicie niezrozumiałym pomysłem jak dla mnie.. Poza tym jakoś.. no nie trafie jego kartoflowego oblicza. Reszta obsady jest jak najbardziej obiecująca, książka świetna, a Audiard to jeden z najlepszych współczesnych francuskich reżyserów (jak nie najlepszy), więc efektu końcowego ciekaw jestem bardzo ;)