Towarzyszymy rodzinie Bragino w ich codziennym życiu gdzieś w środku rosyjskiej tajgi. To świat surowy - dzieci obdzierają kaczki z piór, ojciec zabija i ćwiartuje niedźwiedzia, którego łapy posłużą jako buty dla jednej z córek. Ja jednak chciałabym bardziej zagłębić się w ten intrygujący styl życia. Głowa rodu Bragino cały czas twierdzi, że są samowystarczalni, ale ja mam parę pytań: skąd pochodzą różowe zwiewne sukieneczki dziewczynek, normalne buty, silnik łodzi, kule i broń, z którą polują?
Jednym z głównych tematów jest konflikt z inna rodziną, której ani przez sekundę nie widzimy na ekranie (oprócz dzieci). Przesłanie filmu ma być ważne, ponieważ reżyser chce pokazać, że chciwość i konflikt interesów są obecne nawet w najbardziej odległym miejscu na świecie. I to właśnie ta druga rodzina ma reprezentować tę ciemną stronę istoty ludzkiej, która psuje wszystko i której egoistyczne cele zagrażają tradycjom i stylowi życia innych. Ale mamy relację tylko jednej strony, więc cały film traci znacznie na wiarygodności.