Najlepsze momenty były jak gonił tego sąsiada i tam stoją pijaki i mówią patrz a ten bez
świateł jedzie ;) albo jak Kobuszewski rozmawiał tam i przyuczał do wysypki śniegu .Co
dalej to mnie rozbawiła scena w sklepie jak się schronił i podglądał ekspedientkę .Albo tam
jeszcze dobre było z tymi butelkami jak odgadywali albo jak tam baba podlewała kwiatki i
pluła na nie .Dobra komedia oglądałem już tyle razy że nigdy nie znudziła się mnie bardzo
dobry klimat .Takich komedii mnie teraz właśnie brakuje i już się nie robi :(.To były czasy nie
to co teraz .Kowalewski był dobry z Gołasem i ta pomysłowość .