Świat widziany oczami psa jest czarno-biały i szarobury, ale przy tym pełen ruchu - wygląda jak narysowana dziecięcą ręką animacja. Brutus lubi swój świat. Codziennie przemierza zatłoczone miasto, a potem idzie do ukochanej pani. Wszystko się zmienia, kiedy z rozporządzenia nazistów ci, którzy nie mają aryjskiego pochodzenia - w tym także pani Brutusa - zostają zmuszeni do oddania swoich zwierząt.