PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=816484}

Brzmienie ciszy

The Sound of Silence
5,5 516
ocen
5,5 10 1 516
Brzmienie ciszy
powrót do forum filmu Brzmienie ciszy

Zawsze denerwuje mnie propagowanie jednowymiarowych, nie wymagających pracy nad sobą pomysłów w sytuacji, gdy pojawiają się trudności emocjonalne w naszym życiu. Zamiast dokonać głębszej analizy, przepracować traumy, zwiększyć świadomość tego, co się z nami dzieje - hop!!!, wymieńmy toster, przestawmy stół, przemalujmy pokój i już wszystko będzie dobrze. Jasne, że nasze otoczenie ma wpływ na samopoczucie ale to tylko jeden i to nie najważniejszy czynnik. Doceniam pomysł reżysera, ale sugerowanie tak prostackich rozwiązań jest wręcz szkodliwe. Wiem, że ludzie takich poszukują, bo tak naprawdę nie chcą ze swoimi lękami się konfrontować. To wymaga wysiłku.

ocenił(a) film na 7
Agatonik

Czytając Twój komentarz, wydaje mi się że na opak odebrałem przesłanie filmu.

ocenił(a) film na 5
princeazyp

A jak odebrałeś? Może ja się mylę? Może czegoś nie dostrzegłam?

ocenił(a) film na 7
Agatonik

Raczej nie zrozumiałaś filmu. Po pierwsze, film wyśmiewa takie podejście, a nie promuje. Po drugie, to jest tylko tło, film jest o czymś głębszym, o oderwaniu się pasjonata od rzeczywistości. O tym, że poświęcenie się pasji nie zawsze kończy się sukcesem. O tym, że w nauce nie ma drogi na skróty i że nauka polega na podważaniu hipotez, a nie na udowadnianiu z góry przyjętych założeń (on z góry wiedział, jaki dźwięk będzie miał lokal). O tym, że subiektywne odczucie badacza nie może być wykorzystywane, jako jednostka pomiarowa, a badacz nie jest wiarygodnym urządzeniem pomiarowym (recenzent zauważa brak jednostek). O tym, że trzeba wyjść poza krąg podobnych sobie pasjonatów, a przede wszystkim poza własne postrzeganie teorii, żeby ocenić ją obiektywnie. Wreszcie o tym, że przyjaciel może czasem obudzić introwertyka zatopionego w swojej pasji, mówiąc mu szczerze, że jest nagi.

ocenił(a) film na 5
amazka

Być może faktycznie tego nie dostrzegłam:))

ocenił(a) film na 8
amazka

Każdy może rozumieć film na swój sposób a im lepszy film tym więcej może być tych "rozumień" Pisząc recenzję , taką swoją , "od serca" piszesz o swoim widzeniu świata przez pryzmat obejrzanego filmu. Może więc Ty tak jak bohater pouczasz Agatonik posługując się uniwersalną teorią recenzowania dzieła podczas gdy ona zainspirowana filmem reflektuje się na swoją życiową drogą. Chwała jej więc za to a filmowi za przestrzeń, którą daje interpretacji :-)

ocenił(a) film na 8
Agatonik

Dlaczego od razu denerwować się na prostotę :-) Mówią, że najlepsze są najprostsze rozwiązania. Dlaczego np. minimalizm w postaci eliminacji zbędnych dźwięków, szumów czy hałasów nie ma być lepszy od skomplikowanych, pełnych poświęcenia , wysiłku prac "nad sobą" w postaci np. wielu lat psychoanalizy na kozetce albo zanurzania się we wciąż nowe teorie "rozwoju" itp. A może film warto potraktować jako symbol prostych teorii , które żądzą światem a cała reszta to tylko szum, który tworzony jest przez nasz umysł. Napakowany myślami, zakłóceniami a wysiłek jaki powinniśmy podjąć to znalezienie własnego dźwięku, własnego rytmu, zaakceptowanie tego że inni są inni i uniwersalnych praw, które żądzą światem a my mamy jedynie wpływ na siebie.

ocenił(a) film na 5
jazzoo

Bardzo ładna wypowiedź. Już dawno oglądałam ten film, ale chyba teraz jeszcze bardziej by mnie zirytował. A to z powodu rosnącej w siłę tendencji już nawet nie do prostoty tylko do prostackości. Szukanie jednowymiarowych uzasadnień skomplikowanych mechanizmów, odchodzenie od nauki, rozwój myślenia magicznego. Do czego to prowadzi bardzo trafnie pokazał film "Nie patrz w górę".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones