Film ma tak wysoką ocenę tylko ze względu na to, że gra w nim Tupac Shakur. Bo nie wierzę, że został tak mocno oceniony ze względu na fabułę (nudna, nieskomplikowana i przewidywalna), czy grę aktorską (raczej słaba, Dwapak to nie aktor i to widać gołym okiem). Stąd moje wnioski.
2Pac zagrał w 4 scenach...może całe 5 minut w całym filmie - i nie było to źle zagrane. Ktoś stał się sławny na całym świecie w czymś innym, to trzeba go zjechać, co nie? Grał "koleś od Pianisty" (znowu grał Żyda), czy Levine (detektyw Stottlemeyer z Monka/sgt. Tanner z Szybkich i Wściekłych. Nieprzewidywalna fabuła? Rzadko się widzi, żeby bohater umierał na końcu.I jeszcze ta końcowa scena gdzie Louis zabija Tanka.
Może ty tak "zjeżdżasz" ludzi, ja nie. Po prostu Dwapak jest dla mnie słabym aktorem. A o fabule napisałem, że jest przewidywalna i nieskomplikowana. Nie wiem też czemu wymieniasz mi innych aktorów, wiem kto grał w tym filmie.
No bo nie wiem dlaczego mi coś takiego zarzucasz, że jak znany, to mam go zjechać, dlatego stwierdziłem, że może wiesz to z własnego doświadczenia? Uważam film za słaby, tak samo jak za słabego aktora uważam Dwapaka. Nie zmienisz mojego zdania piekląc się na forum.
Tylko tak się składa, że grę aktorską Tupaca Shakur'a ludzie związani z amerykańskim kinem porównywali z grą James'a Dean'a..
Sam nie twierdze, że 2pac był wybitnym aktorem. Ale też nie był aktorem słabym jak go określasz. Na pewno wiele pracy było przed nim, i na pewno pracował by nad swoim warsztatem aktorskim, gdyż był człowiekiem niezwykle pracowitym. Szkoda, że nie dane mu było się rozwinąć..
Taa, niedawno czytałem, że Rihanna gra jak "najlepsze aktorki przedwojenne", prawie z krzesła spadłem.
Ja twierdzę, że jest aktorem słabym. Może jak by popracował nad sobą, to byłby dobrym aktorem, ale wolał bawić się w gangsterkę, no i się doigrał.
A i jakieś 10 lat temu, albo i więcej przeczytałem biografię Tupaca. Ze słownikiem w ręku, bo tylko po angielsku miałem.
Skalpel ogólnie nie rozumiesz takich klimatów, film jest tłusty. Bo to co widzimy nie jest jakas ptzekolorowana opowieścią tylko jedna z wielu smutnych historii jaka ten swiat widzial. No i nie wiem co mozna by dodać jeśli chodzi o 2paca, ja jego role zinterpretowałem i po zastanowieniu myślę ze nie zagral źle.. Po prostu zmien kategorie tego co oglądasz bo ewidentnie z ulica nie masz chlopaku nic wspólnego
Ja tu oceniam grę aktorską i dla mnie jest ona raczej kiepska.
"Z ulicą nie masz chłopaku nic wspólnego", to mi pojechałeś na ostro! Ty się pewnie wychowałeś na ulicy, na ławeczce paląc dźointy i rapując pod klatką, co? A ja to wiadomo, Żoliborz, rodzice ynteligencja, zawsze chodziłem w takich golfowych sweterkach, mama mnie odprowadzała do szkoły do 15 roku życia, bo mnie bili. Rozgryzłeś mnie uliczniku!
A może gra aktorska nie ma tu znaczenia? Skoro czytałeś jego biografię, wiesz kim był. Może twórcy uznali, że udział naturszczyka wniesie więcej autentyczności do filmu. A dla bezpieczeństwa (swojego :)) wzięli skrzyżowanie gangsta rapera z celebrytą. U mnie film ma "rewelacyjny" z serduszkiem. Tylko czekam z niecierpliwością na wydanie Blu-ray.