Pierwszy Bumer był jakoś bardziej autentyczny, druga część nie to że jest zła, ale bardziej przynudza.6/10
Jestem tego samego zdania stary.
Pierwsza część była kawałkiem dobrego rosyjskiego kina.
Druga bardziej śmierdzi polskimi produkcjami typu "Sezon na leszcza" (bez porównania oczywiście), też jest dobra, ale trochę inny klimat.
I jak tak myślę. Jedynka jakoś tak bardziej kozacka, akcja się lepiej rozwijała.