Jak dla mnie film był ok. Nie zły, nie rewelacyjny, tylko właśnie ok. A co do wytłumaczenia wybuchu oraz pochodzenia tajemniczych żołnierzy, to mi się to wszystko skojarzyło z teorią spiskową dotycząca nowego porządku świata. Chodzi o teorię, według której grupa wpływowych ludzi dąży do depopulacji ludzkości i totalnego podporządkowania sobie tych co ocaleją. W filmie jest chyba nawet fragment, gdzie jeden z bohaterów twierdzi, że słyszał przez radio jak ktoś mówi, że trzeba dokończyć porządek czy też jakoś tak. Chyba właśnie po tym zdaniu skojarzyło mi się to z tamtą teorią spiskową. Być może się mylę, ale skoro reżyser nie miał zamiaru tych kwestii wyjaśnić, to każda hipoteza wydaje się być dobra.