Takiego gniota nie widziałem od czasu Historii Roja. Dno i wodorosty. Odradzam. Chyba, że ktoś lubi widoki menstruacyjne, kazirodcze zwiazki i przedłużane w nieskończoność ujęcia syfiastych kadrów. Może komuś się spodobać scena oskurowanej owcy i zygajacej panny. No dno.