Zaczynał się bardzo obiecująco. Niestety - im dalej tym gorzej. Potem to już naiwna, naciągana telenowela bez pomysłu ani klimatu thrillera. Między innymi z powodu słabego aktorstwa Daisy Ridley. Z aktorów najlepiej spisała się... dziewczynka Brooklynn Prince.
To jeden z nic nie znaczących zarzutów: kiepsko zagrała. To bardziej osobiste odczucia umotywowane niechęcią. Jej grze w tym filmie niewiele można zarzucić. Film opowiada o wielu problemach. Jednak jeśli wszelkie problemy zbywa się machnięciem ręki, to rzeczywiście można się wynudzić i namachać.