PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30724}

Córka mafii

Montana
6,3 211
ocen
6,3 10 1 211
Córka mafii
powrót do forum filmu Córka mafii

...obraz przypomina bardziej jakąś ćwierć-amatorską, niskobudżetową produkcję telewizyjną niż pełnoprawny kinowy film. O co chodzi? Chodzi o klimat od strony, że tak powiem, audio-wizualnej. Właściwie to o brak klimatu... Scenografowie chyba wyjechali na urlop, a duet 'reżyser - gość od zdjęć' to prawdopodobnie najbardziej nieambitni ludzie na Ziemi (dobra, tej dwójce nie będę już wyrzucać, nie uznam ich roboty za jakąś istotną wadę, a stwierdzenie o "nieambitności" wycofuję jeśli chodzi o Kena Kelscha - facetowi, jakby nie patrzeć, udało się co nieco w życiu ;)). Muzyka może się podobać, ale dla mnie jest zwyczajnie pozbawiona polotu i... przesadnie kakofoniczna. Jaki mamy efekt? Sterylność i nijakość. Z aktorstwem też bywa różnie: drugi plan jest raczej słaby, a i na pierwszym zdarzają się skazy. Pewnie już teraz liczycie na kulminacyjny moment: zrównanie filmu z ziemią, a takiego moi kochani... "Córka Mafii" ma drugi biegun.
Obraz stara się ciągnąć drużyna złożona ze scenarzystów i kilku pierwszoplanowych aktorów. Kiedy pozostali członkowie ekipy filmowej nie przykłada się do strony realizacyjnej, wiadomo, cudów już się nie osiągnie, ale... wg mnie plan się udaje, "Montana" wychodzi obronną ręką! Owszem, mamy mocno średniego Ethana Embry'ego (Jimmy - syn bossa) czy beznadziejną Robin Tunney (Kitty), ale dalej, na tym bardziej wysuniętym planie, jest już lepiej. Mamy tu kilka rozpoznawalnych person, które ubarwiają film nie tylko samymi swoimi nazwiskami, ale widocznie lepszą, od reszty, grą aktorską. Nie mamy niczego genialnego, ale jest po prostu dobrze czy wręcz bardzo dobrze. Świetny Stanley Tucci (Nicholas "Nick" Roth), który dodaje kolorytu filmowi (najlepsza rola) oraz Robbie Coltrane jako szef (dobry zabieg - zawsze jako "boss", nie dowiemy się nawet jak brzmi jego imię!). Do tego trzeba koniecznie zwrócić uwagę na niezłą rolę Philipa Seymoura Hoffmana (Duncan). John Ritter też sobie radzi, a Kyra Sedgwick - co już jest sukcesem samym w sobie - nie powoduje odruchów wymiotnych. Nie wiem jakim cudem, ale "Córce" udaje się zbudować, mimo wymienionych wad, jakiś "klimat" i pokazać, że ma... charakter. Tak, narracja jakaś nie taka, a dowcipy utrzymane nieco w "tarantinowatym" duchu nie mają takiej siły rażenia jak powinny, ale... kurcze... nie jest źle! Do tego mamy kilka całkiem niezłych scen jak np. ta z dzieciakiem, przesłuchanie tragarza, Nick liczący kasę czy początkowe ujęcia. Kiedy przedostaniemy się przez tę "sterylną warstwę wizualną" można naprawdę nieźle bawić się podczas oglądania.
Film zasługuje właściwie na 6/10, ale ode mnie, na zachętę i za Stanleya Tucci dostaje gratisowy punkcik - ostateczna nota 7/10.

ocenił(a) film na 5
MaFFej

Świetna recenzja. Obejrzałem go w sumie dla P.S. Hoffmana, bo K.Sedgwick jakoś nie trawię. Ale film nie był zły. 5/10.

ocenił(a) film na 5
Bowman85

Lubię filmy o tematyce gangsterskiej, mafijnej itp. Trochę się już takiego kina naoglądałem, a ten tytuł niestety jest jednym z najsłabszych. Rzecz gustu film do mnie nie przemówił, choć niewątpliwie kilka plusów by się znalazło.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones