dla mnie to taka komedia romantyczna łamane na obyczajowa. szczerze to historia zmienia się tak, że raczej ciężko wpaść wcześniej jak się to zakończy, co jak dla mnie jest dużym plusem w tego typu filmach.
aha, no i ten chłopiec gra świetnie - dużo lepiej niż dzieciaki jakie widziałam w innych polskich filmach. naturalnie i lekko - człowiek nie męczy się, jak na niego patrzy :P
Osobiście uważam ze zakończenia można się bardzo łatwo domyśleć. Po kilku minutach filmu miałem już w głowie cała historię. Mimo wszystko bardzo przyjemnie się oglądało, super aktorzy, rewelacyjna ścieżka dźwiękowa.
Po kilku minutach filmu wiedziałeś, że Filip został adoptowany? Przecież tego dowiadujemy się w drugiej części filmu. W pierwszych minutach - o ile pamiętam - jeszcze nie wiemy o tym, że Robert samotnie wychowuje syna, najpierw jest malowanie łodzi, potem case z nauczycielką, dalej trening... Słowa o samotnym ojcu wychodzą później, a ja właśnie takie zakończenie miałam na myśli, odnośnie figury biologicznej matki. Według mnie ta fabuła wcale nie jest taka przewidywalna, na pewno nie w każdym aspekcie :)
Dokładnie zgadzam się z Twoim komentarzem.Właśnie to mi się podobało że nie był tak przewidywalny do bólu.To znaczy że główni bohaterowie będą razem na koniec można było się domyślić.Ale z tym że główna bohaterka jest prawdziwą matką tego chłopca domyśliłem się dopiero po tym jak on jej powiedział w sekrecie że żona jego taty nie była jego prawdziwą mamą ;).Ale ogólnie cały film bardzo sympatyczny i pogodny,w sam raz na rozluźnienie się.A największy plus to ten nadmorski klimat,a nie ciągle ta Wawa,jak to bywa w tych polskich filmach ;).
Myślę, że po prostu jesteśmy przyzwyczajeni do aktorów którzy nie mając nawet 10 lat grają tak dobrze jak dorośli. Widzimy to często w amerykańskich produkcjach, ale tam chorzy na głód sławy rodzice potrafią chodować wręcz przyszłe gwiazdy. Jest to straszne. Dorośli odbierający dzieciństwo swym pociechom, od momentu jak tylko zaczynają chodzić tresują dzieci. Lekcje tańca, dykcji, śpiewu... ciągłe, pokazy, konkursy, ciągła rywalizacja i wmawianie im, że muszą być lepsze j niż rówieśnicy..