Na początku powiem że podobały mi się małe uśmiechy w kierunku starej wersji.
Co do gry aktorskiej. Nie powiem że gra była jakaś wybitna choć jak mam być szczera to nie widzę tego żeby główna bohaterka grała gorzej niż główny. Myślę że dobrze wykreowała taką stereotypową tiktokerke/nastolatkę. Fakt jest dość płasko ale myślę że została tak po prowadzona. Chemie z głównym miała niezłą. Cieszyła mnie relacja Padgett i Camerona. Jedyny zarzut jaki mam to scena na tym przyjęciu w stylu "wielki gatsby" no totalnie mnie nie kupiła tym martwieniem (choć sama scena była dość dziwnie poprowadzona). Co do samego Camerona, nie podobał mi się jego początkowy wygląd, taki sztuczny trochę? Widzę że miał dłuższe włosy w poprzednich rolach ale tutaj to wyglądała jak peruka momentami ^^"