Kiedyś kupowano świerszczyki albo spiracone VHS. Dzisiaj wystarczy użyć Google, by zgodnie z Zasadą 34 mieć dostęp do takiego porno, jakie sobie tylko wymarzymy. Choć taka tematyka to raczej niepisane tabu w kinematografii, to “Cam” wpisuje się w szereg filmów takich jak “Boogie Nights”, które z odwagą traktują o pornografii… A przy okazji film ogląda się jak niezły odcinek “Black Mirror”.
Główna bohaterka, Alice, codziennie występuje w internecie jako camgirl pod pseudonimem Lola_Lola. Jej show jest oczywiście pełne erotyzmu, ale dziewczyna ma swoje zasady, dzięki którym pnie się w rankingu popularności strony z kamerkami. Jej celem jest dotarcie do top 50 najlepszych performerek, jednak gdy wreszcie osiąga swój cel, ktoś kradnie jej konto na portalu, a także tożsamość.
“Cam” błyszczy w tych momentach, w których pokazuje bogactwo współczesnego internetu w zakresie pornografii. Świat internetowych kamerek pełen jest seksworkerek, których show plasują się w rozmaitych erotycznych niszach. Reżyser subtelnie przedstawił rządzącą światem chęć zysku, a zarazem wyzbycie się przez performerki tradycyjnych wartości moralnych. W to wszystko wpisuje się Lola, która za wszelką cenę chce osiągnąć top 50 najlepszych (a w domyśle najlepiej zarabiających) dziewczyn.
całość: http://500filmow.pl/cam-2018/