Fajny film.Trochę szkoda , że to Camp Star wygrał w wielkim finale.Przecież oni byli tacy drętwi...Camp Rock był o wiele lepszy.Było widać , że oni kochają to co robią podczas , gdy tamci tylko się cały czas kłócili i dla nich ważna była tylko wygrana nic więcej.A co do piosenek i układów tanecznych to muszę przyznać , że jestem pod wielkim wrażeniem :) Pierwsza część szczerze mówiąc nie bardzo mi się podobała , pod wieloma względami.Za mało muzyki , tańca i tak dalej.Natomiast ta część to jest po prostu rewelacja!!! Polecam wszystkim :)
popieram. tylko własnie minus jest tutaj ,że liczy się kasa żeby wygrać,ale gdyby camp rock wygrał,film by się wydawał oklepany..
Film ten niewiem chyba okropny a wręcz na pewno!!!Film filmem ale gdy są jakieś fajniejsze sceny!!!Camp rock wyzwał Camp star na pojedynek,a co mnie to!!!Pierwsza część była o niebo lepsza!!!A tutaj Michi rozkazuje jak w każdym filmie takim,że sie kłucą!!!Ale najgorsze jest to,że Shane i Michi w ogóle nie spędzali czasu bo ta Michi była niby ciągle zajęta a niby czym!!!Zbijaniem bąków???!!!To,że była instruktorką grania na gitarze przecie,z to strasznie mało czasu!!!Nate i ta Diana też byli dziwni!!!Ok pozdrawiam!!!
Camp Star... Tess i Luke byli lepsi... Lepszy wokal niż Mitchie i Shane... To co że się kłócili...Na scenie tego nie pokazali... Ich występ finałowy był najlepszym z całego filmu... I nikt nie tańczy tak jak oni poza Katelan i tymi dwoma chłopakami z Czap Rock... A Mitchie niech się leczy...