Związki gdzie oboje są uzależnieni są tak typowe w tym środowisku dlatego, że tzw. normalni ludzie nie są w stanie zrozumieć co przeżywają. Tylko ćpun zrozumie drugiego ćpuna. Niestety są to związki autodestrukcyjne same w sobie. Życie w trzeźwości jest w tym wypadku bardzo trudne gdyż jak jedno będzie mieć "spadek formy" drugie go nie wesprze, ale pójdzie razem na dno. Dlatego pary są źle widziane na odwykach i terapiach, nie rokują zbyt dobrze.
ps. temat znam doskonale z autopsji (5 lat trzeźwości)