Carlos

Czepiam się - wiem - ale w czasach internetu, dostępu do codziennie aktualizowanej Wikipedii, twórcy serialu mogli łatwo sprawdzić, że Mercedes-Benz na platformie W123 nie mógł jeździć po ulicach Paryża i Hagi w 1974, ponieważ wszedł do produkcji dwa lata później. Nawet nie jestem specjalnym maniakiem motoryzacji, a...

mam pytanie: czy film jest taki sam jak serial? tzn czy to to samo tylko skrocili 3 odcinki ktore skleili w film?

Zawsze mnie zastanawiało czy ludzie pokroju Carlosa faktycznie wierzyli w brednie komunistyczne czy po prostu z nudów i frustracji i nadmiaru energii szukali szansy na wybicie się w jakikolwiek sposób? Dziwne zwłaszcza jeżeli mieszkali na Zachodzie a potem dostali możliwość poznania "bardachu" "Ojczyzny Proletariatu".

może dla niektórych nudny, ale takie było jego życie, zwłaszcza pierwszy odcinek ciekawy, gdy
wiódł chaotyczne życie między róznymi kobietami i aktami terrorystycznymi, potem znakomite
pokazanie zamachu terrorystycznego w Wiedniu. Po prostu rzetelne kino pokazujące prawdziwą
twarz terroryzmu.

niestety widać, że film to powycinany serial, niektóre sceny pojawiają się nie wiadomo skąd, wątki bez zakończenia
temat terroryzmu niegdyś mnie fascynował, ale ten film mnie po prostu znużył, fajne momenty przeplatane nudą, nie wyłączyłem chyba tylko dlatego, że pilot leżał za daleko