PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=122108}
6,4 2 374
oceny
6,4 10 1 2374
Casshern
powrót do forum filmu Casshern

Film jest wybitny!
8/10 za scenariusz, 10/10 za scenografię i efekty specjalne, 10/10 za niesamowity soundtrack i 10/10 za klimat.
Jeśli film obejrzy się bardzo uważnie, to okazuje się, że niemal na wszystkie pytania zadawane przez kolegów z niniejszego forum można znaleźć odpowiedzi. Ktoś się pyta: skąd wzięło się dziecko, dlaczego Tetsuya staje się neo-sapiens po kąpieli w macierzy a jego ojciec nie (choć „wykąpali” się obydwaj), jak i kiedy 5 uciekinierów nie znających się na mechanice potrafiło stworzyć całą armię robotów. Te i podobne pytania rodzą się w głowach tych, którzy nieuważnie lub bez namysłu oglądali film. A odpowiedzi na te konkretnie pytania w nim są i to całkiem czytelne.
Końcowe sekwencje filmu są natomiast jednym wielkim manifestem moralno-etycznym skierowanym do całej ludzkości. Tutaj odpowiedzi nie są już tak oczywiste i mogą być niespójne, gdyż reżyser w zamyśle zapewne życzył sobie, aby każdy widz postawił pytania i zbudował odpowiedzi na bazie swoich autonomicznych przemyśleń.
Zatem niczego nikomu nie narzucając, pozwolę sobie przedstawić moją i wyłącznie moją interpretację zakończenia – (może ktoś się ze mną zgodzi, a może większość zaneguje mój post stwierdzając, że za bardzo wyorbitowałem z interpretacją).
Tetsuya wybierając samounicestwienie (mega-bomba z zegarem), na moment przed jej eksplozją doznaje retrospekcji – w jego jaźni pojawia się rodzina ("Lider" z żoną i dzieckiem), której wyrządził straszliwe zło, zabijając żonę i prawdopodobnie małe dziecko. "Lider" jako mąż i ojciec mówi do Tetsuyi: „morderco, poczuj mój ból”, po czym również zostaje zastrzelony. Tetsuya w owej retrospekcji czuje niejako w sobie ból męża zabitej kobiety oraz ból własnej duszy, gdyż to on był mordercą. Tą esencję cierpienia można potraktować jako jego symboliczne katharsis – oczyszczenie poprzez ból serca połączone ze zrozumieniem istoty straszliwego cierpienia, jakie człowiek potrafi wyrządzić drugiemu człowiekowi. I tutaj moim zdaniem dało znać o sobie przeznaczenie Tetsuyi. To była właśnie przyczyna, dla której bez opresji wyszedł on z potwornego, niemal atomowego wybuchu bomby. Ocalił go CASSHERN LUDZKOŚCI (OPIEKUN) - unaoczniony jako PIORUN, który uderzył w laboratorium wojskowe(on też przeniósł Tetsuyę z pola walki do laboratorium) Dlaczego? Gdyż Casshern zaplanował dla Tetsuyi inny los. Tetsuya jednak jeszcze o tym nie wie, bowiem zaraz po eksplozji w finałowej sekwencji filmu zadaje pytanie Lunie o cel i przeznaczenie swojego drugiego życia. Sam nie potrafił go dostrzec, zrozumieć. Zaraz potem następuje jednak niemal metafizyczna odpowiedź - jako człowiek, który przeżył wszelkie okrucieństwa ludzkości (wojna, śmierć, ból, cierpienie, zabijanie niewinnych i utrata bliskich) i doznając swoistego oczyszczenia poprzez w/w katharsis, w pełni zdał sobie sprawę z destrukcyjnej natury ludzkości. Obiecuje Lunie, że zakończy cierpienie. I wtedy właśnie staje się niejako wybranym przez CASSHERNA Ludzkości posłańcem całego Doświadczenia i Nadziei człowieka w dobro, w świat bez cierpienia i wojen. Jest pięknie ukazane, jak z ciał ludzi poległych na polu walki ulatują promyki, które następnie skupiają się w osobie Tetsuyi. Tatsuya-Posłaniec wędruje poprzez wszechświat, aby ubogacić tą szczególną jakością być może inną cywilizację. Finalna scena przedstawia tę energię(możemy ją nazwać także Nowym Opiekunem) w postaci pioruna, który uderzył w pewna planetę. Jest to identyczny piorun, jaki na początku filmu wybrał sobie za cel laboratorium wojskowe, gdzie po swoim uderzeniu zapoczątkował nową jakość: neo-sapiens. Wydaje mi się, że ten właśnie Piorun był emanacją CASSNERNA LUDZKOŚCI(OPIEKUNA), który chciał nam dać panaceum w walce z chorobami, a konkretnie ze śmiercią. Sam w sobie był to wielki dar, ale nie potrafiliśmy z niego właściwie skorzystać. Zgodnie z naturą człowieka – dar ten stał się źródłem nowego konfliktu, walki, wojny i masowej śmierci. Sam Tetsuya to dostrzega, mówiąc, że przez niego zginęło tylu ludzi. Czym jest natomiast posąg Anioła stojący nad zgliszczami oraz pojawiający się w przedśmiertnych wizjach neo-sapiens? Jest to zapewne uosobienie „stróża naszego dobra”. Posąg ten był kiedyś czczony przez mieszkańców owego zniszczonego miasta, w obrębie którego stał - mieszkańcy widzieli w nim swojego „cassherna”, który ochraniał ich oraz miasto przed złem, wojną i chorobami. Natomiast pojawianie się tego samego posągu w wizjach umierających neo-sapiens wydaje się być analogią: jest to odzwierciedlenie raju, czyli miejsca, które chroni nas przed cierpieniem. Zielone drzewo obrastające ów posąg dodatkowo akcentuje, iż chodzi tutaj o życie w raju. Jedynie Lider neo-sapiens w chwili swojej śmierci nie zaznaje wizji. A to dlatego, iż w jego sercu było za dużo nienawiści… Z tego też powodu, widać nie było mu dane zaznać życia w raju.
Każdego, kto dokonał niemal niemożliwego i doczytał ten post do końca, serdecznie pozdrawiam i dziękuję za cierpliwość, polemika mile widziana :)

muzyk2xl

Przeczytałem! Dotrwałem do końca i było ciekawe. Polemiki jednak nie będzie. Nie ma nad czym polemizować. W 98% rozumiesz to tak jak ja. Zwróciłeś tu uwagę na to że Burai nie poszedł do raju. Umknęło to mojej uwadze. Tym samym odkryłem kolejny "ukryty" smaczek tego filmu. Myślę że twój tekst jest bardzo dobrze napisany i każdy kto nie rozumie tego Casshern'a powinien go przeczytać.

ocenił(a) film na 10
muzyk2xl

doczytałem!!:) łał dobrze, że jeszcze rodzą się tacy ludzie jak Ty:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones