Zdecydowanie najpiękniejsza spośród wszystkich odtwórczyń Kobiety Kota . Jej chłodna a zarazem majestatyczna uroda i dzikie spojrzenie zdyskwalifikowały wszystkie poprzedniczki. Niestety, Moelter jest amatorką i nie potrafi kreować postaci. Jest mi z tego powodu bardzo przykro. Naprawdę się zawiodłem, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że wygląd nie zawsze idzie w parze z umiejętnościami aktorskimi . Również fabuła i miejsca akcji pozostawiają wiele do życzenia. Nie trudno dociec, że jest to produkcja niskobudżetowa. Osobiście nie mam obiekcji do filmów niszowych, obejrzałem wiele wybitnych obrazów niskiej jakości. Ale też uważam, że bez sensu tracić czas na produkcję sciene- fiction jeśli się nie ma odpowiedniego budżetu. W końcu na tym polega sztuka sciene - fiction, aby występowały nawet ubogie efekty specjalne - tutaj się ich nie dopatrzyłem.