Film ogolnie jest dobry - wciaga i trzyma w napieciu, co jest podstawa produkcji w tym gatunku. Gra aktorska stoi na dobrym poziomie, a obraz sie nie dluzy. Jednak jest jeden powazny minus, ktory powiela sie w trakcie trwania filmu - sa to bledy logiczne (irracjonalne zachowania bohaterow i sytauacje), ktore niestety psuja "smak" produkcji. Aby stworzyc trzymajace w napieciu kino akcji mozna bylo wymyslic na pewno o wiele mniej absurdalnych scen... pomimo tego i tak polecam... 6.5/10
Czy mógłbyś mi wytłumaczyć które konkretnie zachowania były irracjonalne? - tylko tak z ciekawości.
Chodziło tobie o "zbuntowanie się" głównego bohatera, czy o atak strażnika na kobietę w ciąży?
Ale co w tym irracjonalnego?
Uderzenie pałką kobiety w ciąży w oszalałym tłumie i pod jego wpływem nie uważam za coś niezwykłego, zwłaszcza jeżeli dodać sadystyczne skłonności tamtego strażnika o czym mówili więźniowie. Bili kogo popadnie, akcja działa się gwałtownie, nawet niespecjalnie w takich momentach jest chwila na podjęcie jakiejś decyzji.
Główny bohater "zbuntował się", bo na niczym już mu nie zależało. W końcu nie żyła jego żona i dziecko, które naprawdę mocno kochał. Do tego zginęły w tak brutalny i beznadziejny sposób. Jest przecież nawet scena, w której próbował się zabić, to chyba świadczy o tym że było mu już trochę wszystko jedno. A zabił tego klawisza dopiero gdy ten próbował wyjawić jego tajemnicę (że sam jest strażnikiem) - jednocześnie dał upust emocjom, bo to w końcu tamten zabił mu żonę i dziecko, a z drugiej strony zachował się dość racjonalnie, bo musiał go uciszyć i zdezorientować innych, spróbować udowodnić poprzez fakt, że jest zdolny do morderstwa, że tamten strażnik kłamał, a jeśli nie to przynajmniej uświadomić że od tamtej pory między "nim" i "nimi" nie ma już różnicy. No i udało mu się to. Macocha tak właśnie o nim mówił po tym wydarzeniu. To, że jeszcze podgrzał atmosferę sprawiało, że nie mogli się przeciw niemu otwarcie zbuntować, bo inni więźniowie mogliby to źle odebrać.
masz rację... tylko z racją jest jak z dupą - każdy ma swoją... dla Ciebie "takie" zachowania były normalne dla innych widzów irracjonalne i odwrotnie, jak dla innych widzow jakies zachowanie jest normalne, dla Ciebie moze byc nienormalne, tylu ile widzów, tyle gustów, tyle ile dup tyle racji :-)