ach ten koń z filmu i jego wnętrzności - moja ulubiona scena, do tego nawijanie jelit, wielkie łoże, niesamowite scenerie, piękny biały albinos :), sceny fantastyczne jak najbardziej na plus.
fabuła niekoniecznie cudowna, ale wystarczająca, żeby widza zaciekawić.
jedyny minus: scena w "świecie" głównej bohaterki. kicz i róż. ech.