Staram się zrozumieć. że upływ czasu, że tak się wtedy robiło filmy, że to zamierzona parodia oraz taka konwencja itd., itp. Ale oglądałem ten film przez tydzień w czterech ratach, gdyż na żadnym z tych o
"odcinków" nie mogłem wytrzymać dłużej niż pół godziny. Z cała odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że ten film zasłużył na wysokie miejsce w galerii totalnych gniotów. Tak, jak napisano w recenzji: szkolny teatrzyk i to jeszcze nie najwyższego lotu. Jakim cudem ten obraz otrzymał aż dwie nominacje i to jedną aż do Oskara to tylko Pan Bóg wie...