Wybitne dzieło polskiej kinematografii w gwiazdorskiej obsadzie.Krok milowy na drodze nowatorstwa i rozwoju X Muzy.Arcydzieło to powinno znależć się wśród najważniejszych obrazów w historii-obok LA STRADY, OBYWATELA KANE,TAM GDZIE ROSNĄ POZIOMKI.Przy odrobinie wysiłku na postawie tego filmu można się doktoryzować z psychologii prymitywizmu.
Obowiązek każdego gimnazjalisty i każdej pani rozmiłowanej w MODZIE NA SUKCES i M JAK MIŁOSC.
Polecam!!!
W swojej klasie uważam, że film wypada świetnie. Za każdym razem mnie bawi i poprawia chumor mimo, że gimnazjum mam dawno za sobą, a i za wyżej wymienionymi serialami nie przepadam.
racja to kicz, nie wybitne dzieło polskiej kinematografii, jeżeli chcecie zobaczyć wybitne dzieło polskiej kinematografii, proponuję "Psy" i "Psy 2" obejrzeć...
niewolno zapomnieć również o "Matce Joannie od aniołów", no i dość dobrej w moim mniemaniu "Wilczycy"
Z pewnością nie jest to film dla smutnych ludzi bez krzty dystansu do
świata, siebie, a także kinematografii w sensie stricte rozrywkowym.
Film jest mądry. Niektórzy tego nie widzą. Orliński kiedyś fajnie o nim
napisała jako o rzeczy o kompleksie ojca. True.
film "plan 9 z kosmosu" czy "postal" też są na swój sposób mądre...
dla niektórych ludzi...
nie zmienia to faktu, że to chyba z twojej/pańskiej strony lekka nadinterpretacja, bo to że dany problem się przewija w filmie, nie oznacza to, że film jest głęboki i mądry
oczywiście można rozpatrywać filmy w ten sposób, jednakże, no... wówczas może się okazać, że np. moje ukochane "Psy" są dramatem reformacji ustrojowej, a "Gwiezdne Wojny" dramatem rodzinnym
Czy każdy dobry film musi przedstawiać mega poważne problemy egzystencjonalne? Czy koniecznie musi mieć głębie? Nie może być po prostu just for fun?
Haha masło maślane mi wyszło ;)
Zanim zostanę zasypana krytyką sama się poprawie:
Nie może być just for fun?
Pffffff w ogóle z kim ja rozmawiam o kiczu i tandecie. Niezłe noty:
Lot nad kukułczym gniazdem 2/10, Terminator 10/10.
Moja Ty wyżyno intelektualna -.-
akurat to jak na filmwebie filmy oceniam jest skutkiem tego, jak staram się wpłynąć na pozycje filmów, które po prostu lubie, tak więc zaniżam oceny poprzedzającym, a podwyższam filmom, które zdają mi się mieć wartość nadrzędną,
choć zapewne znalazłaś "dzień sądu", który o dziwo pomimo tego, że jest połączeniem kina akcji z sf niesie też ze sobą pewne uniwersalne prawdy i wartości filozoficzne
ponadto prosiłbym o to, byś nie krytykowała mojej osoby, ponieważ to cios poniżej pasa, takich rzeczy się nie robi, co innego, jeżeli chodzi o cudze poglądy...
W takim razie twoje oceny nie powinne być brane pod uwagę - to chore wszczynanie wojen na czołówce top 100 może zniechęcić ludzi do obejrzenia naprawde świetnych filmów. Dziecinada.
lub zachęcić do obejrzenia jeszcze lepszych, ponadto jak widzę w top polska takie pozycje jak "Chłopaki Nie Płaczą", "Sami swoi", "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" czy w top świat "Król Lew", czy "Grobowiec świetlików" są na dość wysokich pozycjach, a w 8 dziesiątce znajduje się "Powrót do przyszłości", "Nowa nadzieja" i "Titanic" to cała ta klasyfikacja filmów niema sensu, bo i tak zawsze znajdzie się jakiś frajer, co założy sobie kilkanaście fikcyjnych kont i wyniesie takiego przykładowego "Władcę pierścieni:powrót króla" zza "Króla lwa" do pierwszej dziesiątki, jak moim zdaniem ostatnio się stało więc i tak to wszystko niema sensu, a moje "zabiegi" mają status niskiej szkodliwości społecznej
no ale kiedy "Psy" to jest dramat w temacie reformacji ustrojowej... >.<
naprawdę, film, który ma jakiś fajny, niegłupi przekaz i jest po prostu 'o
czymś' nie musi być od razu depresyjny i skandynawski...
Więc dawanie dobrym filmom ocen 1/10 tylko po to, aby Twoje ulubione filmy były wyżej NIE jest popadaniem w skrajność? Jak na moje to skrajnie niska ocena ;)