..i to nie wynika z samego filmu,tylko z ostatniego "Kinomaniaka",w którym prowadzący -A.Pietras,z którego opiniami się co do zasady zgadzam-poświęcił cały program "Chłopcu z latawcem".Dlatego miałem prawo sądzić,że obejrzę coś naprawdę wyjątkowego,coś co zapadnie mi w pamięć na nieco dłużej,niż chociażby tegoroczny laureat Oscarów.Film okazał się być dobrym,w tym przypadku tylko dobrym :-)