mariouszek, pozwoliłam przejrzeć sobie twój profil - okazuje się, że mamy podobny gust filmowy, tym bardziej dziwi mnie że ja się na Chantrapas nudziłam. Może potrzebuję więcej czasu, żeby nad tym filmem pomyśleć, może kiedyś podwyższę mu ocenę (to mi się zdarza), ale po kilku dniach od obejrzenia go, trafia na listę najnudniejszych filmów jakie widziałam. Temat zapowiadał się nieźle - niezrozumiany artysta, tu uciska go system, tam reguły rynku. Ale kiedy wrócił do Gruzji i zachowywał się jakby to znowu było nieodpowiednie miejsce dla niego, pomyślałam - może to nie ze światem jest coś nie w porządku, tylko z nim, że nie potrafi na tym świecie znaleźć sobie miejsca?
Ujęcia, sekwencje, owszem, ładne - estetycznie jest tu na czym oko zawiesić. Ale jeśli chodzi o fabułę to widzę film nieskładny, z bohaterem, którego poczynań nie rozumiem, akcję, który urywa się nic nie tłumacząc. Do końca nie wiem, czy reżyser nie zadrwił z siebie i ze swojego bohatera, szeptem mówiąc nam, że to właśnie on nie pasuje do świata, a nie świat do niego.

Nic dodać, nic ująć w ocenie
.-)

Życzę sobie takich komentarzy do filmów pod każdym filmem. Sobie i innym. I nie chodzi mi o ilość znaków :)

Ten film jest fatalny i nudny :/

Nie oglądałem i chyba nie obejrzę ale podoba mi się wypowiedź mariouszek.
Chciałbym żeby taki poziom był na całym filmwebie :) szkoda że się nie da :)
ale to już oftop, nie przedłużam zatem :)

Ogólnie się zgadzam jednak dla mnie ciut zbyt rozciągnięty.

Dziś wyemitują go w TV i po takiej rekomendacji obejrzę na pewno.
Dzięki.