Świetny film! Ale zauważyłam że chyba niewielu ludzi dostrzega jego inteligencję :) To nie jest jakaś tam bajeczka dla dzieci ale film z przesłaniem...
I oczywiście kolejna genialna rola Deppa ^^
Daję 9/10 bo trochę przerażały mnie te małe ludziki w fabryce i wkurzały ich piosenki. Poza tym super i serdecznie polecam :)
przesłanie czysto dydaktyczne: jest dużo ważniejsza rzecz, niż zaspokajanie swoich potrzeb czy dążenie do perfekcji/władzy/pieniędzy, a jak, to już chyba pisać nie muszę ;)
9 nie dam ale w sumie się zgadzam
http://notatnikkulturalny.blogspot.com/2012/01/charlie-i-fabryka-czekolady-czyli .html
a moim skromnym zdaniem film ten nawiązuje do 7 grzechów głównych Pycha, Chciwość, Nieczystość, Zazdrość, Obżarstwo, Gniew, Lenistwo.
Wszyscy chcielibyśmy być tacy, jak Charlie, ale po rachunku sumienia wychodzi na to, że bliżej nam do tych innych dzieciaków :).
Właściwie, jeżeli połączyć te wszystkie dzieciaki, to wychodzi jedna kompletna osobowość. ...I właściwie można by pociągnąć to dalej. To, co robi Wonka, to "destrukcja ego"; bo - tak jakby - pozbawia tą nad-osobowość (złożoną ze wszystkich dzieciaków) jej głównych, określających ją cech, aż zostaje sam Charlie, który jest obdarzony nieco mniej jaskrawą osobowością i jest znacznie bardziej pokorny.
Być może jest to naciągana metafora, ale wydaje mi się, że ma ona ręce i nogi. Myślę, że coś w tym jest.
Ironicznie, filmy dla młodszej widowni często poruszają poważniejsze kwestie od tych dla dorosłych. To nie jest wstyd, jeżeli podoba ci się film adresowany do dzieciaków i nie oznacza, że "Charlie..." nie jest "bajeczką dla dzieci", bo właściwie, to nią jest :P.
Chodziło mi o to że dzieci raczej nie zrozumieją przesłania, więc do oglądania zapraszam również rodziców :) Pozdrawiam:)