Autor pierwowzoru, na podstawie którego nakręcony jest film oraz jego wcześniejsza wersja z 1971 roku "Willy Wonka i fabryka czekolady" nie był zdrowy psychicznie. Człowiek zdrowy nie wymyśliłby czegoś takiego. Nie podważam tu genialności filmu, bo jest on na swój sposób świetny, ale mówię o jego dziwaczności. Najnowsza wersja jest tak samo ohydna w swym dziwactwie jak i pierwsza wersja. Kiedy widziałam wersje z lat 70. miałam 12 lat, ale do dziś pamiętam koszmar jaki mi się po tym filmie przyśnił. Daję produkcji ocenę 9/10, jest moim zdaniem bardzo dobry film, ale jak dla mnie niezwykle dziwaczny, chyba najdziwaczniejszy jaki kiedykolwiek widziałam.
Cieszę się, że jest wolność słowa i poglądów i wolno po prostu nie przepadać za tym filmem. 5/10