'Że musiałam oglądać go na dużym ekranie' - kto cię przywiązał do fotela i na powieki założył klamerki jak w 'mechanicznej pomarańczy' ?

Nikt, ale skoro zapłaciłam za bilet, zostałam do samego końca licząc, że ten film w końcu pokaże się z lepszej strony.

Czyli przymusu (musiałam) nie było. Była za to osobista decyzja motywowana czynnikiem ekonomicznym i zawód brakiem swoistego katharsis. Odczucia odosobnione porównując z innymi opiniami. Zdarza się.

WooW

wniskując jesteś z rocznika 1998 ?

1 to mała przesada

Możliwe, ale warto zauważyć, że wystawiałam taką ocenę szczerze, a nie z przekory tak jak niektórzy :)

W sumiw poniekat tak .ale za sama gre aktorska dal bym chociaz 2

Oczywiście wielki szacunek dla głównego aktora, ale nie przemówiło to do mnie. No, ale to tylko moje zdanie :)

nie no spoko:)

To chyba o takich ludziach ja ty mówią "troll internetowy".

"Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia" - cytat z wikipedia.org
Zdanie wyżej opisuje co to jest "troll internetowy". Ja tylko wyraziłam swoje zdanie, dlatego zastanów się następnym razem co piszesz.

Chodzi mi bardziej o ocenę tego filmu. Rozumiem, że mógł się nie podobać, ale ocena 1 to zwyczajne złośliwe zaniżanie oceny tego filmu. Dlatego nazwałem cię "internetowym trollem". Po prostu śmieszne jest uznanie tego filmu za badziewie i jednoczesne ocenienie wyżej czegoś co nazywa się "Lissi na lodzie". Ale spoko, jesteś młoda i może nie dostrzegasz subtelności tego filmu.

Jak już napisałam, moja ocena nie wynika ze złośliwości (w przeciwieństwie do niektórych), ani też z mojego wieku (kolejny stereotyp - młoda, to nie rozumie głębszych filmów). Uważam, że idea tego filmu była dobra i sądzę, że potrzebne są filmy o takiej tematyce np. żeby uświadomić społeczeństwo itp. Po prostu ten konkretny film jest dla mnie porażką. A co do "Lissi na lodzie" oceniłam ten film na 7 względem innych komedii, a nie porównując go do np. dramatu. Jeśli by oceniać takimi kategoriami, wszystkie komedie zasługują na 1 :)

nie oglądałam tego filmu, ale oglądałam "oryginał' - http://www.tvp.pl/filmoteka/film-dokumentalny/jak-motyl
niespełna 30 minutowy. Uważam, że jest dobry, bo jest to biografia, jedynym aktorskim elementem jest głos Przemka, natomiast ludzie, osoby i przede wszystkim jego słowa są prawdziwe. Trochę tak, jakby ktoś ci się zwierzał. Nie wiem, czy w pełnometrażowym filmie był ujęty wiersz Przemka, który wygrał jakiś konkurs poetycki (sorki, nie pamiętam jaki) - uważam, że jest piękny i, mimo że nad większością wierszy przechodzę obojętnie, ten do mnie trafił. "(...)chcę jak kwiaty kochać nocą".
chociaż myślę, że będzie Ci się go gorzej oglądało, niż mnie, bo już znasz tę historię. Jest to film starej jakości - od razu uprzedzam :) ale treściowo jest świetny wg mnie. także polecam Ci, Bławatko :)

a trochę off-topic, to patrząc na Twoje seriale, to polecam The Originals - jak sama nazwa wskazuje, jest to wątek o Pierwotnych - uważam, że jest milion razy lepszy, niż pamiętniki wampirów (mimo że na początku bardzo pamietniki lubiłam) - jest bardziej psychologiczny, jak dla mnie. możesz potem napisać, czy Ci się spodobało:)

Aktor zagrał dobrze. Zmartwiło mnie natomiast wykorzystanie w filmie choroby i trudnego życia chorego człowieka dla celów komercyjnych.
A ten chory człowiek źle wspomina kontakt z filmowcami i o ile wiem, życia mu to nie ułatwiło. .

Ale masz na to dowody? (poza tym jednym "artykułem" w SE)
Czy tylko tak piszesz ze słyszenia?
"Chce się żyć" nie jest tylko historią Przemka. Jest historią wzorowaną na życiu Przemka, ale i na kilku innych osób, co wielokrotnie podkreślał Maciej Pieprzyca. Jest fabułą opartą na faktach.
Przemek (matka Przemka) miał podpisaną umowę z producentem, dostał wynagrodzenie (niemałe). Przemek bardzo chciał, żeby go pokazać w filmie - został na końcu pokazany. Był na premierze filmu, bardzo mu się wszystko podobało.
A że brukowiec sobie coś wymyślił? Głodny sensacji lud historyjkę kupił. (Tylko czemu, opisując sporo wcześniej historię Przemka, nie pomogli mu - "dziennikarze" z brukowca? Na podstawie ich artykułu powstał film dokumentalny Ewy Pięty "Jak motyl", czyli brukowiec już sporo wcześniej znał Przemka i mógł się jego sprawą zająć, ale wtedy nie było to "medialne")


(PS. Tak, znam tę historię od drugiej strony)

To dobrze jeśli otrzymał wynagrodzenie. A jeśli w internecie czy gazecie jest dezinformacja, to ktoś powinien dementować.
Przy okazji inny temat. Znam dobrze środowisko osób chorych na raka. Byłoby dobrze aby powstał film o chorych kobietach mających małe dzieci. Jest postęp w metodach leczenia. Byłoby warto dać ludziom trochę nadziei. Chorzy zostają zwykle z problemem sami.
Mąż jednej z chorych kobiet usłyszał od kolegi : Słuchaj, dlaczego się z nią nie rozwiedziesz. Po co ci ten kłopot.

No to Maciej Pieprzyca wydał oświadczenie w tej sprawie:
http://wiadomosci.onet.pl/mamy-oswiadczenie-macieja-pieprzycy-w-sprawie-artykulu -w-super-expressie/f4gjc

Teraz chyba nie ma sensu już odgrzewać tamtego tematu. Skoro ucichł - to znaczy, że SE nie napisał prawdy (bo gdyby napisał, to by ciągnęli wszystko dalej)

Dziękuję za informację. Nie znałam tego oświadczenia.
Odnośnie filmu. Dobrze, że powstał. Ludzie boją się i często odsuwają od ciężko chorych i niepełnosprawnych. Chorzy i ich rodziny są często sami. Czasem tworzą grupy wsparcia.

i to pisze osoba, która 'Dary Anioła' i 'Pamiętniki Wampirów' oceniła na 10... :/
'Chce się żyć' jak na polskie standardy jest filmem wręcz genialnym. Ktoś tutaj napisał, że film wykorzystuje czyjąś niepełnosprawność . Moim zdaniem po prostu pokazuje, że osoby niepełnosprawne są takimi samymi ludźmi jak wszyscy inni.

i Dracula 10 albo Titanic. Nie mam słów.
Pomijam tu już brak konsekwencji, ale to wygląda mi na kretynizm nastolatki (nawet jeśli ta istota ma już skończone 18 lat).

Wybacz, ale nikogo nie nie nazywam kretynem, więc niezwykle dojrzały użytkowniku nie wyrażaj w ten sposób swojej opini.

weź sie schowaj z tą swoja krytyką. jak widzę, ze dajesz przeciętnemu hollywodzkiemu filmowi - Titanic 10, albo jakimś gniotom horrorom dla gimbusów 8 - 10 (w tym naiwnym serialom) albo grom wirtualnym, to sorry ale Twoja krytyka jest co najmniej nieistotna, jednocześnie nie mająca żadnego liczącego się obiektywnego spojrzenia na Chce się żyć. Twój post to jakby spamer.
dracula 10 - nie mam pytań.
jedynie co Ci się udało ocenić to Bezsenność.
Chyba kobieto nie masz pojęcia o prawdziwym, dobrym kinie.
Prawdopodobnie emocjonalnie i artystycznie do tego typu filmu nie dorosłas, w sensie nie masz jeszcze tej dojrzałosci, by oceniać taką sztukę.
Prawdopodobnie tez, nie rozumeisz w więszości czasów fabuły (przynajmniej połowy filmu), w których przyszło żyć głównemu bohaterowi, tymbardziej, że chyba jeszcze Cię na świecie nie było, poza tym nie silisz się by zrozumić i pojąć tą problematykę.
Skwituję pierdeołom dla dzieci i nastolatków dajesz 10 a filmom poważnym do których chyba nie dojrzałaś emocjonalnie i intelektualnie dajesz 2???

Nie wiem czy wczytałeś się drogi użytkowniku w mój komentarz. Napisałam że ten konkretny film do mnie nie przemawia. A poza tym nie znasz mnie, więc nie pisz, że nie dorosłam do "takiej sztuki" bo wybacz, ale prawdopodobnie przeżyłam w życiu więcej od Ciebie i doskonale rozumiem problem chorób i niepełnosprawności, poza tym jestem wolontariuszką więc mam obeznanie w tego typu tematach. A co do "pierdołów dla dzieci i nastolatków" - tak, lubie filmy fantasy, tak jak ty gustujesz w dramatach (z tego co widziałam), ale nie życzę sobie, żebyś pisał o moim rzekomym niezrozumieniu tematu, który rozumiem doskonale, ale mimo to film mi się nie podoba. Mam do tego prawo. A gust filmowy nie definiuje naszej osobowości. Pozdrawiam i życzę większego zrozumienia dla ludzi :)

to że jesteś wolontariuszką nie uprawnia Cię do krytyki bez argumentów. Co innego że ci się nie podoba, w takim razie to Twoje subiektywne zdanie zachowaj dla siebie.
Znasz tylko jeden osrodek i coś tam Ci nie pasuje. ja akurat bywałem w kilku i znam ludzi co pracują w takich ośrodkach i akurat w kontekście obyczajowym tych osrodków film jest zrobiony dobrze. Ogrodnik zagrał genialnie tą osobę niepełnosprawną. Rekwizyty, kostiumy io plenery ekstra.
Twoje własne (pomimo ze coś tam przeżyłaś) jakby ułomne zdanie jest tu mało ważne.
poza tym g...o to obchodzi kogokolwiek co przerzyłaś. Pisz krytycznnie i logicznie nt. filmu, jesli podołasz, a nie o swoich kompleksach życiowych.

Moje osobiste zdanie mogę wyrażać. Do tego służą właśnie komentarze. Ale widzę, że ta dyskusja nie ma najmniejszego sensu, bo nie mam zamiaru więcej komentować wypowiedzi osoby, która nie umie napisać komentarza bez słów: pierdoła i gówno. Pozdrawiam.
Ps. Kultura obowiązuje nawet wtedy, gdy coś ci się nie podoba.

samo podoba albo nie to nie dyskusja.

Dołączę do dyskusji...mimo wszystko ...postaram się nie wspominać o "gównie" itd tu Bławatko się z Tobą zgadzam - trzeba umieć trzymać dystans, nie napinać się - w komentarzach - również. Inną sprawą jest to , że poruszyłaś emocje ludzi , którzy odebrali ten film zdecydowanie inaczej niż Ty i decydując się na , co tu dużo mówić , dość płytki komentarz, sama naraziłaś się na kolejne " strzały". Mnie film podobał się bardzo, mimo , że nie poruszał czegoś nowego ( od lat problem powrotów, walki o "usłyszenie" jest chwytliwym tematem dla kina ) to jednak - pokazał walkę w naszych realiach geohistopolitycznych ( straszne słowo!!!!) co potęguje historię x 2 ; pokazał wielkość wolnej woli i siły ludzkiego umysłu; pokazał mnóstwo prostej , czystej, bezwarunkowej miłości ( rodzina ) i wreszcie pokazał to środkami aktorskiej wirtuozerii Dawida Ogrodnika zatopionej w płynno polskiej muzyce pobrzmiewającej czasem Góreckim, czasem Glass`em otaczającej niezwykłej wrażliwości wizję reżysera. Film , nie tylko historia w nim opowiedziana, ma potencjał wiary w ludzi nieosiągalny dla całej rocznej kinematografii amerykańskiej. Pozdro Bławatko ( obejrzyj Konesera- G. Tornatorre - ciekawe co powiesz o nim)

Faktycznie pierwszy komentarz nie był najlepiej sformułowany, ale napisałam go niedługo po seansie i toszkę zbyt emocjonalnie :) a Konesera napewno obejrzę.

Niczego dziewczyno nie żałuj! Mam nadzieję, że los oszczędzi Ci: 1. doświadczenia bohaterów filmów, 2. wystawiania ocen dzieciom.
Co do gustów, po raz setny, każdy ma prawo mieć własny gust, ale też powinien wiedzieć, że są gusty dobre i złe.