która zaczyna być kojarzona jako nurt filmów odmiennych. Jak się słyszy grecki film, to od razu można domniemywać, że będzie trudno, specyficznie, egzotycznie. Greccy reżyserzy z Lanthimosem i Tsangari na czele niestety nie ułatwiają widzowi życia. Charakterystyczne scenariusze, nieprzeciętne historie, niełatwe w odbiorze obrazy filmowe to właśnie greckie kino dzisiaj. Kto lubi takie kino będzie zachwycony, kto niekoniecznie, będzie się niemiłosiernie męczył. Po co grupa kolesi wypływa w morze i gra w grę, która ma wyłonić zwycięzcę, czyli najlepszego z najlepszych, nie wiem, ale to właśnie temat Chevaliera. Brak śmiechu, brak powagi, jednym słowem totalna nudna bzdura.
Moze nietotalna nudna bzdura, bo pokazuje jakies postawy meskie, ktore mozna odniesc do mezczyzn nie tylko greckich...ale jakos nie porywa zbytnio...
Dlaczego jeśli nie zrozumiałeś przekazu, oceniasz film negatywnie? Czy matematykę też uznał byś za głupia naukę bo nie potrafisz rozwiązać zadania? Skąd biorą się tak ograniczeni widzowie?