świetna muzyka , historia i aktorzy Nine nie dorasta mu do pięt
Yyyyyy.. widziałam lepsze musicale,
więc nie powiedziałabym, że ten jest najlepszy,
ale fakt jest na prawdę fajny,
a z nudnym jak flaki z olejem "Nine" nawet nie ma co porównywać .. ;)
Z tych co widziałam bardziej urzekły mnie m. in.
1. Hair
2.Upiór w operze
3. RENT
4. Skrzypek na dachu
Nie mówię przez to,m ze Chicago jest złe, po prostu są musicale, które podobają mi się bardziej,
ale to tylko moja subiektywna ocena ;)
Chicago ma swój niepowtarzalny klimat pozatym jest niesamowicie poskręcany w jedną smaczną jazzową całość ! to jest to co potrzebuje
"Chicago ma swój niepowtarzalny klimat pozatym jest niesamowicie poskręcany w jedną smaczną jazzową całość !"
I z tym się zgodzę ;) a to czy dla kogoś są lepsze musicale, czy nie ma to w sumie kwestia gustu ;)
"Rent" jest świetne, ale "Chicago" mimo wszystko lepsze - chociażby pod względem choreografii, kostiumów, aktorstwa. Może rzeczywiście dla niektórych "Rent" jest bardziej urzekające, bo historia w nim zawarta chwyta za serce. Kocham "Rent" za emocje, za fabułę, za niesamowite postaci, ale pod względem formy nie dorasta "Chicago" do pięt.
popieram... kawał świetnego kina i dobra muzyka
dobrzy aktorzy i fajne numery taneczne
dobre na odstresowanie po ciężkim dniu
"Chicago"! Mnie w filmie najbardziej urzekł scenariusz, niepowtarzalny kilmat i postać jaką zagrała Renée Zellweger. Dla mnie jest to najlepszy jej film i to dzięki jej grze aktorskiej wystawiłem 8/10. Osobiście byłem mile zaskoczony filmem.
Moim zdaniem Mulin Rouge trochę za długie. A jak pierwszy raz zobaczyłam "Chicago" to stwierdziłam, że to porostu najlepszy musical jaki w życiu widziałam i oglądam go od tamtej pory cały czas i nie mogę się oderwać od tego filmu.I jeszcze ta cathrine zeta-jones jako velma kelly....