PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33246}
7,4 94 190
ocen
7,4 10 1 94190
7,2 23
oceny krytyków
Chicago
powrót do forum filmu Chicago

Śmieszny to kraj gdzie po fakcie nagrodzenia jakiegoś filmu fala krytyki na jego temat wzrasta !!!!!!!

Patt

wyjąłeś mi te słowa
Wyjąłeś mi te słowa z ust. Żyjemy w bardzo dziwnym kraju i wśród bardzo wielu dziwnych ludzi. To jest niesamowite. Film dobry. doceniony nie tylko przez krytyków ale i przez większość widzów u nas okazuje się być postrzegany jako niewypał. Krytykuje się wszystko i wszystkich. Popatrzmy od czasu takim krytycznym okiem sami na siebie. I taki by był morał mojego wzburzenia i zarazem poparcia twojego komentarza.

ocenił(a) film na 7
Jerzy_Zemla

taka kultura?
hmmm... moze coś jest w tym, że u nas musicale nie cieszą się az takim powodzeniem. Amerykanom się podobają, my moze "nie czujemy tego bluesa"... czy raczej jazzu...
Osobiście tylko powiem, że jako musical bardziej podobał mi się "Moulin Rouge" niż "Chicago" i to o wiele bardziej, natomiast jako najlepszy film nigdy nie dałabym tej nagrody Chicago, tylko "Godzinom" lub jeszcze "Pianiście".

Nostromo

tak
Jestem tego samego zdania conie znaczy że zgadzm się całkowicie z tym że film muzyczny nie cieszy się u nas powodzeniem. Warto aby i Polacy "poczuli bluesa" może byłoby przyjemniej i bardziej miło? Pozdrawiam

Jerzy_Zemla

a ja lubię
a ja tylko króciutko .....Ja lubię musicale (patrz- Tańcząć w Ciemnościach, Moulin Rouge )

Patt

znam
Znam je. Ato że lubisz ten gatunek sztuki świadczy moim zdaniem bardzo dobrze o Tobie, o Twojej wrażliwości na sztukę . I wogóle jest ok. Pozdrawiam

użytkownik usunięty
Jerzy_Zemla

Dziękuję
Dziękuje bardzo uprzejmie !!! Koloryt mojej twarzy się leko zmienił :)))

skromność
Skromność to też wielka cecha. Mówi Ci to stary doświadczony facet. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
Jerzy_Zemla

all that ...blues
dziś gdzieś przeczytałam (czy to czasem nie był nowy Film, ale mniejsza z tym), ze musical to obok westernu najbardziej amerykański gatunek filmów. Polska kultura jest troche inna niż amerykańska, wiec dlatego moze te musicale nie cieszą się u nas dużym powodzeniem.
Ja sama fanką musicali za bardzo nie jestem, Chicago podobało mi się średnio, ale za to bardzo podobał mi się "Moulin Rouge", to dopiero był odjazd.
Ale jakt, że u nas nie czuje się bluesa ;)
a czasem by się przydało, moze mielibyśmy troche oryginalnych i bardziej światowych filmów... (broń Boze nie sugeruję teraz ze powinniśmy kręcić same Chicaga teraz ;)

Nostromo

całkowita
Całkowita zgoda na Twoje poglądy w tym temacie. "Moulin Rouge" był napewno lepszy. Czekamy teraz na lepsze światowe filmy. Pozdrawiam

Nostromo

Odp:
Wbrew pozorom ja dopingowałam bardzo Godzinom, go uważam że są rewelacyjne, natomiast jeśli chodzi o Chicago to poprostu osłabia mnie gdy ludzie ( nawet jeśli nie oglądną filmów) gadają byle tylko gadać (a że lubimy narzekać to.......)

ocenił(a) film na 7
Patt

Godziny były najlepsze...
ja Godziny obejrzałam dopiero w ten piątek, czyli po Oscarach, wiec trudno było dopingować. Ale po obejrzeniu 4 z 5 nominowanych stwierdziłąm, że Godziny są najlepsze z nich, a zaraz po Godzinach podobał mi się Pianista. LOTR i tak by nie dostał, bo na przyszły rok chyba szykują dla całej trylogii jakieś podsumowujące nagradzanie.
A Chicago nie uważam za aż taka rewelację, już same 13 nominacji mnie troce dziwi... no ale co roku musi być taki film, który dostaje dużo nominacji i Oscary.

Nostromo

Oskary moim zdaniem....
Ja w tym roku do Oskarów była wrecz rewelacyjnie przygotowana, z wielkimi wyrzeczeniami postarałam się o oglądnięcie całej stawki !!1
I jeżeli chodzi o Władcę to też spodziewam sie nagrodzenia III części (w III tomie książki dzieje się przecież najwięcej!!!!!) , Godziny mnie urzekły ( przepiekanie zrobiony film -już dwa razy widziałam!!) i całym sercem byłam z nimi!! Na Chicago stawiałam ( czysta kalkulacja), Pianista bardzo mi się podobał (choć najbardziej Brody i jego typowałam :))) A Gangi mocno mnie zszokowały, nie myślałam o tym aby go nagrodzić jako najlepszy film, ale nie mniej jednak uważam za duże nie porozumienie fakt iz film ten nie dostał Oskarów w takich kategoriach jak: kostiumy, scenografia , a nawet zdjęcia - bo poprostu był pod tym wzgledem najlepszy (decyzja nie nagrodzenia tego filmu to czysta ideologiczno - wojenna obłuda). to tyle Pozdrawiam !!!!!

ocenił(a) film na 6
Jerzy_Zemla

Zawiść?
No cóż, co kraj to obyczaj. W Polsce nie święcą triumfów takie (nie za bardzo wiem jak to nazwać)... kabaretowe tańce i śpiewy. Przecież z wejściem na polskie krany "Moulin rouge" też nie wiązał się jakiś hurra-entuzjazm. A na przykład w żadnym innym kraju nie zachwycano by się "Rejsem" albo "Misiem". Ponieważ żeby te obrazy zrozumieć trzeba być Polakiem lub przez długie lata w Polsce rezydować. Podejrzewam też, że "Chicago" W PEŁNI mogą docenić tylko "pełnej krwi" Amerykanie. Sam odbieram film jako bardzo przyzwoity, ale nie jakieś hiper dzieło. Podejrzewam jednak, że za kilkanaście lat nikt nie będzie o nim pamiętał. A być może film w Polsce jest tak krytykowany, ponieważ górę bierze zawiść, że wygrał z "Pianistą" wyścig po Oscara za najlepszy film. Mnie osobiście dużo bardziej podoba się film Polańskiego. Choć gdybym był z USA może twierdziłbym inaczej...
Pozdrawiam.

Zawiesina

re.: zawiść
Twoje spostrzeżenia są na pewno słuszne. Muzyczny gatunek filmu nie ma w Polsce zbyt wielu odbiorców. Ameryka, Francja, czy zachód Europy są bardziej umuzykalnione. ja, pisząc swój komentarz bardziej odnosiłem się do tej niezbyt chlubnej cechy narodowej Polaków traktując pojęcie zawiści bardziej ogólnie. Chicago, to był taki mały przykład. Ja wszystkie filmy muzyczne np.: Hair, Chicago itp.: traktuję bardziej łagodnie a to dlatego że uwielbiam muzykę. Muzykę, bez względu na gatunek. Dlatego moje wypowiedzi na ten temat mogą nie być obiektywne. Fakt jednak pozostaje faktem. Napisałeś do mnie długi list . i ja, jako Typowy Polak , z zawiści, postanowiłem odpowiedzieć Ci jeszcze dłuższym,aby zadowolić swą próżność. A tak już poważniej , to wielka szkoda że w Polsce muzyka jest na marginesie ( poza Pop-em, nie uwielbiamy innych jej form), może gdyby było inaczj bylibyśmy bardziej uśmiechnięci, bardziej otwarci i bardziej przyjacielscy. Muzyka łagodzi obyczaje. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
Jerzy_Zemla

Sam to odczułem
Trafił Pan w samo sedno. Muzyka w Polsce jest na marginesie. Sam to nawet odczułem. Dokładnie tydzień temu miał się odbyć w mym rodzinnym mieście Lublinie koncert jednej z moich ulubinych grup - T.Love. Zakupiłem bilet pięć dni przed występem. Nazajutrz na dwa dni przed nim dowiedziałem się, że został odwołany z powodu zbyt małej liczby sprzedanych biletów. Dziwię się, gdyż jeszcze dwa lata temu ten zespół przyciągnął pełną halę MOSiR, a teraz nie mógł zapełnić małego klubu dla studentów.
Ja też uważam, że w prawie każdej dziedzinie muzyki zdarzają się rzeczy wybitne i przez to czasem jestem dziwnie odbierany w moim środowisku. To właśnie też jest dziwne w naszym społeczeństwie, szczególnie wśród młodych ludzi np. "Słucham hip-hopu, więc jak mogę słuchać jazzu?". Po usłyszeniu takich stwierdzeń zastanawiam się czy się śmiać czy płakać może...

Zawiesina

to dobrze
Jak zresztą zawsze uważam że we wszystkim co piszesz, masz rację. To że jesteś nieraz odbierany dziwnie świadczy tylko o Twojej oryginalności. Są to same plusy. Pozdrawiam

Zawiesina

Tak, ale......
Ja doskonale rozumiem Twój pogląd, ba nawet się z nim zgadzam, aczkolwiek chodziło mi o to że zanim Chicago nie wygrało Złotych Globów, a póżniej Oskara film ten nie był tak mocno krytykowany w Polsce !

ocenił(a) film na 6
Patt

A to zagwostka...
Rzeczywiście, na to zagadnienie nie znajdę wytłumaczenia. Sądzę, że już taka jest mentalność wielu Polaków, że jak coś lub ktoś odniesie sukces to opinia publiczna go krytykuje. No bo przecież już same nominacje były sukcesem.

Zawiesina

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Właśnie o to chodzi :)))))))))) Dzięki za poparcie !!!!!!!!!!! Pozdrawiam bardzo serdecznie!!!!!!!

ocenił(a) film na 4
Patt

bo ...
nie był krytykowany bo go nikt nie widział . A po takich nagrodach czlowiek spodziewa sie jakiegos cuda i za duzo sobie wyobraza, podejrzewam ze wlasnie stad wynika ta krytyka - ze zbyt wielkich wyobrazen. Ja przyznaje ze bylam troche rozczarowana filmem, mimo iz ogolne wrażenie było super !

Zoyka

ale
Moze i masz rację , choć krytycy mieli dostep do tego filmu duzo wcześniej - i najpierw wypowiadali sie bardzo pochlebnie , a w miarę nagradzania Chicago ich wymagania wzrastały ( i coraz częściej się czepiali). Moje zdanie o Chicago jest dosyc jasne - uważam że to jest ciekawy film ( może nie zachwycający) - dla mnie w kategorii musicalu: ciekawsze są Moulin Rouge i Tańcząc w ciemnościach!!

ocenił(a) film na 10
Patt

lepiej nie mozna bylo tego ujac
Wlasnie, wlasnie.
I to nie dotyczy tylko Chicado, ale wiekszosci filmow, ktore zostaly docenione. Wystarczy przejrzec listy dyskusyjne filmow, ktore dostaly Oscary w ciagu kilku ostatnich lat. Dal nas Oscar rowna sie porazce, a to chyba nie o to chodzi. I naprawde nie mam pojecia, z czego to wynika.
Alez coz... W naszym kraju nic nie moze byc do konca normalne.

Miu_Miu

tak jest
Ja osobiście to coraz częściej mam wrażenie że mieszkam w surrealistycznym kraju :) !!!!!!! (patrz-polityka, Unia E., prawo, muzyka itd)

ocenił(a) film na 10
Patt

w ramach przykladu
Fakt... Jest u nas dosc dziwnie....
Ale mowiac o filmach... Dal mnie najlepszym przykladem jest Leonardo DiCaprio. Wszyscy sie nim zachwycali, panienki mdlaly na jego widok, byly wyrzucane z kin za robinie zdjec podczas projekcji filmow (sama bylam swiadkiem ;)... Jednak po kasowym sukcesie Titanica, pan Leoś stal sie obiektem oburzenia, uznano,ze kiepski z niego aktor, a wybil sie tylko dzieki urodzie... I tak to trwa do tej pory. Spojrzmy na komentarze Gangow Nowego Jorku: film znakomity/swietny/cudowny, tylko DiCaprio go psuje...
Ja w dalszym ciagu nie potrafie tego pojac...
pozdrawiam.

Miu_Miu

c.d..
Z tym Leo to akurat ja go nie bardzo lubię za jego narcystyczne wypowiedzi, natomiast napewno masz rację ..bo jeżeli chodzi o jego aktorstwo nic nie mogę mu zarzucić (np. w Co gryzie Gilberta Grape? był rewelacyjny!)- nie sądzę też aby zepsuł Gangi ( bo niby dlaczego). Niestety z przykrością muszę stwierdzić że w jego przypadku zadziała trochę inna prawidlowość- postrzeganie przez pryzmat granej postaci- bo przecież te panny po Titanicu oszalały i wszystkie zakochały się w nim, a właściwie w tym biednym chłopcu który z miłości oddał życie !

ocenił(a) film na 10
Patt

rozważania o DiCaprio...
To tez fakt. Chociaz Titanic byl w jego wypadku punktem kuluminacyjnym - Niebianska plaza (kolejny po Titanicu film z jego udzialem) nie przyciagnal juz tylu widzow do kina. Wydaje mi sie, ze stalo sie tak miedzy innymi przez to,ze kiedy odniosl taki spektakularny sukces, ludzie zaczeli sie zastanawiac, dlaczego to on ma byc taki cudowny, zaczeli sie zaglebiac w jego osobe (a nie w aktora) i tak wlasnie spadl z piedestalu.
I podobnie dzieje sie z wielona postaciami czy filmami, ktore odnosza sukces. I Chicago jest tego dobrym przykladem.

Miu_Miu

c.d.....
O to wlaśnie chodzi - Leo z jednej strony został wyniesiony na ołtarze przez nastoletnie fanki z drugiej strony został skreślony z listy "dobrych aktorów" . Uważam że zarówno pierwsza jak i druga postawa jest naganna i błędna - niestety nie odosobniona! Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones