Poszlam jeszcze raz na Chicago.....Perfekcyjnie nakrecony film,,wspaniale wkomponowane kabaretowe wizje (marzenia) w tresc filmu.
No i jeszcze raz ..cudowna muzyka,ktora nie pozwala Ci sie znudzic ani na chwile.
Najlepsza scena to taniec morderczyn w wiezieniu,(zaczyna sie od stukania kapiacych kropli wody z niedokreconego kranu) , cudowna muzyka i tance morderczyn!!!!!!
Co do Oscarow,nadal mam watpliwosci ze az tyle nominacji hm.....